Kurczęcia Piersi Pieczone z pomidorkami i to co lubię...
Tak jak obiecywałam podaję przepis na łatwe, pyszne piersi z kurczaka. Powiem szczerze, że choć nie mogłam ich spróbować pojadłam trochę oczami i nozdrzami bo kolorowo było w brytfance i pachniało ślicznie.
Zapraszam też na 100 postowe Candy.
suszone oregano
papryka słodka w proszku
sól, pieprz
kawałek masła
oliwa
4 piersi z kurczaka po ok 180 g każda
1 cytryna
300 g pomidorków koktailowych na gałązce
4 plasterki boczku wędzonego
kilka gałązek rozmarynu
Piersi kurczaka posypujemy przyprawami i polewamy oliwą.
Piekarnik ustawiamy na opcje grilla, na najwyższą temperaturę.
Na dużej patelni rozgrzewamy trochę oliwy i masła, kładziemy mięso i obsmażamy przez 4-5 minut na rumiano.
Do brytfanki wkładamy pokrojoną na ćwiartki cytrynę oraz pomidorki na gałązkach. Dokładamy kurczaka wraz z sokami z patelni. Na każdej piersi kładziemy po plastrze boczku.
Na patelnię wrzucamy listki rozmarynu i mieszamy by pokryły się sokami. Dokładamy do brytfanki i wstawiamy ją pod grill na 15 minut.
Podajemy z pieczonymi lub smażonymi ziemniaczkami.
A teraz będę się szczerze przyznawać... lubię być mamą. Szczególnie taką świeżo upieczoną (jak ten kurczak hehe ). Spełniam się w tym nie myśląc kompletnie o jakiś pierdołkach tak naprawdę bez znaczenia.
Najbardziej lubię poranki. Miłe pożegnania z Małżonem, ciszę i czas na porządkowanie rozrzuconych rzeczy, na pranie, prasowanie, czas jeszcze bez krzyków i ciągłego "mamo" ale za to w towarzystwie spokojnie śpiących buzi moich dzieci. Delektuję się tym spokojem, wstawiam obiad i robię wszystko co mogę by potem bez problemu spędzić dzień karmiąc, zmieniając pieluszki Synciowi i bawiąc się z Córcią.
Bardzo smaczny pomysł na kurczaka. Pycha!
OdpowiedzUsuńAleż ja lubię takie proste szybkie przepisy...Kurczak jest z pewnością świetny:)
OdpowiedzUsuńale fantastycznie wyglada, wielkie mniammm:)
OdpowiedzUsuńPięknie piszesz o byciu mamą:)
OdpowiedzUsuńKurczaka spróbuję. Cieszę się, że masz w sobie piękną zgodę na bycie mamą domową, bez pędzenia i udawadniania światu, że trzeba być zawsze gdzie indziej.
OdpowiedzUsuńmasz w sobie fajny spokój i zgodę :0)Zazdroszczę .
OdpowiedzUsuńA przepis jak zawsze bardzo inspirujący.pozdawiam