Kurczak po hiszpańsku z chorizo i ziemniakami
Znowu sięgnęłam po "Kuchnię" Nigelli. Stwierdzam z przyjemnością, że już tyle potraw z niej zrobiłam, że mi się zwróciła. Tym razem bardzo proste danie. Wszystko siup do piekarnika a po godzinie gotowe :) u mnie wersja zmodyfikowana. Zmiany dotyczą głównie ilości poszczególnych składników. Sam zamysł pozostał ten sam.
3 łyżki oliwy
3 udka kurczaka
2 pojedyncze piersi z kurczaka
100 g chorizo, oryginale 350 g
1 kg ziemniaków, młodych lub obranych starych
1 grubo posiekana czerwona cebula
1 łyżeczka oregano
skórka otarta z połowy pomarańczy
sól, pieprz
Piekarnik nagrzewamy do 220 st.C. Blachę smarujemy oliwą. Układamy na niej posmarowanego oliwą kurczaka, skórka do góry, solimy go i pieprzymy, dokładamy chorizo pokrojone w plasterki oraz ziemniaki obrane i pokrojone w spore kawałki. Posypujemy cebulą, oregano i skórką z pomarańczy.
brzmi nieżle :)
OdpowiedzUsuńwyglada tak pysznie, ze az slinka cieknie:)
OdpowiedzUsuńbardzo smakowicie to wygląda
OdpowiedzUsuńja do Nigelli chyba nigdy się nie przekonam. jakoś mnie odpycha i ona i jej kuchnia.
OdpowiedzUsuńgdzie jest Stefcio ?
ps. dziś znów zakwas wyjęty i idzie w użycie ;) żeby nie było nazwałam go ...Stefanem
jakże cudownie musi pachnieć po wyciągnięciu z piekarnika... chorizo i do tego ta skórka pomarańczowa, mniam!
OdpowiedzUsuńTeż robiłam jakiś czas temu, było pycha.
OdpowiedzUsuńWidzę, że obydwie mamy słabość do tej książki Nigelli. Pozdrawiam.
ja akurat chorizo nie miałam pod ręką, a w Hiszpanii sklepy w niedzielę zamknięta, chorizo więc zastąpione zostało fuetem i jamón serrano, ale pyszne też było. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo się ciesze, że smakowało :) pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuń