Niedzielne drożdzowe bułki do herbaty
To kolejny przepis na słodkie drożdżowe bułeczki. Pachnące, maślane, puszyste i wilgotne jednocześnie. Idealne na śniadanie, na podwieczorek czy też po prostu do herbaty. U mnie były na niedzielne śniadanie.
Pochodzi z Pracowni wypieków. Cytuję za Liską.
SŁODKIE BUŁKI, KRUSZONKĄ, DO HERBATY
u mnie 9 sztuk
300 g mąki pszennej (użyłam trochę więcej żeby dało się uformować bułeczki )
20 g drożdży
100 g cukru pudru - u mnie 40 g cukru zwykłego i tyle samo pudru
50 g masła
jajko
250 g kefiru
jajko do smarowania
do posypania użyłam kruszonki z przepisu na Bułeczki maślane, zamroziłam to co mi pozostało i starłam na tarce
Mąkę przesiewamy do naczynia z drożdżami utartymi z cukrem i masłem, mieszamy z jajkiem i kefirem. Dodajemy sól, pozostawiamy do wyrośnięcia.
Z wyrośniętego ciasta formujemy małe bułeczki, smarujemy rozmąconym jajkiem, posypujemy kruszonką i układamy na blasze wysmarowanej tłuszczem lub wyłożonej papierem. Pieczemy w 190 st.C ok. 15-20 minut. Można także zostawić po uformowaniu bułeczki na 30 minut by podrosły na blasze przed pieczeniem.
Aż mi ślinka poleciała. U nas drozdżówek nie ma. Zawsze gdy przyjeżdżam do Polski, najadam się nimi na zapas. W końcu kiedyś sama będę musiała upiec. Lubię drożdżowe, bo nie są tak mdłe, jak inne ciasta.
OdpowiedzUsuńdo herbatki by mi wlasnie pasowaly idealnie:) sa takie rumiane, pyszniutkie:)
OdpowiedzUsuń