Bananowe placuszki czyli Bananowy Tydzień trwa :)

Kolejny przepis z serii Chiquita. Tym razem z zielonej książeczki.
Banalne w przygotowaniu i bardzo ale to bardzo smaczne.


4 banany
2 jajka
100 ml mleka

Składniki miksujemy i przelewamy do miski. Dodajemy do nich:

1 płaską łyżeczkę proszku do pieczenia
150 g maki pszennej

Wszystko dokładnie mieszamy. Smażymy z obu stron na rumiano na oleju.
Posypujemy cukrem pudrem i wcinamy :)

Komentarze

  1. Smażyłam ostatnio z podobnego przepisu i wyszły przepyszne;)

    OdpowiedzUsuń
  2. o,a ten na wierzchu wyszedl ci prawie jak serduszko:)sprobuje jutro na sniadanie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. o żesz, to może i mi się uda:D:D:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że na 100% Ci się udadzą! koniecznie spróbuj je zrobić :)

      Usuń
  4. Lubię placuszki, u mnie dziś na obiad były jabłkowe :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przeczytałam skład: banany, jajka, mleko i już się ucieszyłam, że mleko będzie sojowe, a jaja przepiórcze, a potem doczytałam dalej: mąka;(
    We wtorek zgrzeszyłam bułą na targach, nie jest dobrze, oj nie!
    Dobrze, że dużo czytasz, tak trzymać! A Larssona czytałaś? Dziś weszła ekranizacja amerykańska do kin i mam ochotę iść. Łyknęłam całą serię i aż żal, że autora już nie ma.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Larssona nie czytałam ale oglądałam całą serię Millenium w wersji szwedzkiej. Była rewelacyjna i chyba tej amerykańskiej nie zobaczę bo mimo recenzjom mega pozytywnym wolę ekranizacje rodzimej kinematografii względem danej książki oczywiście. Buziaki

      Usuń
  6. wlaśnie się pieką, rany ale podoba mi się konsystencja przed pieczeniem, jak pianka:)no i niebo w gębie:)takie leciutkie:) polalam sobie jeszcze syropem karmelowym:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Strasznie się cieszę, że Ci smakują i że skorzystałaś z tego przepisu :) Faktycznie są leciutkie i bardzo smaczniutkie :)

      Usuń
  7. Oo takie bananowe placuszki bardzo do mnie przemawiają :)

    OdpowiedzUsuń
  8. No i spróbowałam...niestety, jak zazwyczaj - totalna porażka - albo paliły się od razu na czarno, albo były wręcz ociekające olejem...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Za wszystkie słówka od Was dziękuję :) a za weryfikacje przepraszam, spamerzy nie dają mi żyć :(

Zimowy pilaw z pęczaku - na wizji

Popularne posty