Kokosowe naleśniki z bananowym nadzieniem czyli Bananowy Szał trwa
Dzisiaj kontynuujemy bananowe
szaleństwo. Banany stały się apetycznie brązowe i przyszła pora by coś z
nich wyczarować. Dzisiaj pomysł "z głowy". Danie szybkie w wykonaniu,
na deser lub słodki obiadek. Sycące i niezbyt dietetyczne ale naprawdę
warto go spróbować. Same placki dość zwarte a słodycz bananów świetnie
równoważy cytrusowy aromat.
ciasto na 10 placków:
2 szkl. mąki pszennej
2 łyżeczki mąki ziemniaczanej
2 szkl. mleka
4 łyżki drobnych wiórków kokosowych
2 jajka
2 łyżki cukru
szczypta soli
łyżka oleju
nadzienie:
4 duże, dojrzałe banany
łyżka masła
sok i skórka z cytryny
2 łyżki cukru trzcinowego
2 łyżki konfitury lub dżemu pomarańczowego
Składniki ciasta mieszamy energicznie trzepaczką. Rozgrzewamy patelnię, wlewamy odrobinę oleju. Nalewamy ciasto. Placki nie powinny być ani duże ani zbyt cienkie. Smażymy z obu stron na rumiano. Przed nalaniem ciasta zawsze lekko natłuszczamy patelnię.
Robimy nadzienie. Kroimy banany, na patelni rozgrzewamy masło, wkładamy owoce i posypujemy cukrem. Smażymy aż zaczną się rumienić i rozpadać. Skrapiamy sokiem z cytryny i mieszamy z konfiturą.
Placki smarujemy bananowym nadzieniem, składamy na pół jak omlet. Możemy polać czekolada lub po prostu posypać wiórkami kokosowymi i startą skórką cytrynową.
A kontynuując wątek pomarańczowy... zapraszam do Sklepiku. A w nim od wczoraj kolczyki, jak napisała jedna z dziewczyn, landrynki, ja dodam, że pomarańczowe :)
Mniam! Uwielbiam takie bananowo-kokosowe smaki :)
OdpowiedzUsuńpychotka nalesniczki:)
OdpowiedzUsuńjuż zapisuję przepis. Najlepsze na świecie są właśnie banany brązowe :)
OdpowiedzUsuńPychota. Banan z kokosem świetnie się łączy :)
OdpowiedzUsuńZrobiłam :-)
OdpowiedzUsuńMoim dzieciom bardzo smakowały.
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.