Ciasto marchewkowe
Moja miłość do ciasta marchewkowego rozpoczęła się pewnego zimowego, śnieżnego wieczora w herbaciarni o miło brzmiącej nazwie Same Fusy. Oprócz wspaniałych herbat z różnych stron świata i podawanych na rozmaite sposoby można tam zjeść coś słodkiego. Ja zawsze, od lat, zamawiam Marchewkowe Pole...
Ciasto jakie upiekłam dzisiaj ma trochę inny smak ale równie wspaniały. Lekko wilgotne, pachnące, idealne do dobrej popołudniowej herbaty albo gorzkiej kawy. Przepis pochodzi z KUCHNI opatrzonej numerkiem 2-2012.
200 g maki orkiszowej (u mnie typ 630)
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody
1 łyżeczka soli
po 1 łyżeczce cynamonu i gałki muszkatołowej
150 g masła
2 jajka
150 g cukru trzcinowego
200 g utartej marchewki
100 g suszonej zurawiny
skórka otarta z połowy pomarańczy
Make mieszamy z proszkiem, soda i solą oraz przyprawami. Masło roztapiamy, jajka ucieramy z cukrem.
Do masy jajecznej dodajemy mąkę i masło a następnie marchewkę, skórkę i żurawiny. Ja wszystko mieszałam mikserem.
Ciasto wykładamy do wysmarowanej masłem keksówki.
Pieczemy ok 45-50 minut w 180 st.C. Po upieczeniu studzimy i wyjmujemy z foremki.
A ja jeszcze nigdy nie jadłam ciasta marchewkowego, od dawna się do niego przymierzam :)
OdpowiedzUsuńJa też w sumie tylko kila razy jadłam ciasto marchewkowe. Może zrobię sama?
OdpowiedzUsuńZrób koniecznie!!!
UsuńA ta herbaciarnia nie jest na Nowomiejskiej w stolycy przypadkiem? Jesli tak, to potwierdzam, szalenie sympatyczne miejsce :)
OdpowiedzUsuńNie pamietam juz, gdzie i kiedy pierwszy raz skosztowalam ciasta marchewkowego. Ale to byla milosc od pierwszego kesa! Twoje ciacho wyglada idealnie :)
A i owszem w stolicy i na takiej ulicy :D
UsuńDziękuje bardzo za miłe słowa :D
Uwielbiam marchewkowe:))
OdpowiedzUsuńprzymierzam sie do tego ciasta, ale musze zaopatrzec sie w make orkiszowa. U Ciebie wyglada bardzo smakowicie:)
OdpowiedzUsuńMoje ulubione:-)
OdpowiedzUsuń