Buraczany dżem
Buraki uwielbiam, szczególnie te pieczone, pełne smaku, słodyczy, aromatu... a skoro są jednym z moich ulubionych warzyw to czemu nie miałabym zrobić z nich dżemu??? przepis podpatrzyłam u Pauli. Bez zmian się oczywiście nie obeszło :)
na dwa małe słoiczki:
6 buraków średniej wielkości
2 łyżki marmolady z jabłek lub pół kwaśnego jabłka startego na tarce
pół łyżeczki cynamonu
sok z 1/2 cytryny
2 łyżki marmolady z jabłek lub pół kwaśnego jabłka startego na tarce
pół łyżeczki cynamonu
sok z 1/2 cytryny
szklanka cukru (u mnie pół na pół zwykłego i trzcinowego)
Buraki pieczemy do miękkości, obieramy a następnie blendujemy na gładką masę, dodajemy cynamon. Pulpę przekładamy na patelnię wraz z jabłkami, dodajemy sok oraz cukier i
podgrzewamy od czasu do czasu mieszając do momentu, aż masa wyraźnie
zgęstnieje i będzie przypominać gęstą marmoladę.
Marmoladę satysfakcjonującej nas gęstości
przekładamy do słoiczków, zakręcamy, stawiamy na wieczku. Kiedy słoiki ostygną
przechowujemy jak standardowy dżem.
Wow, nie wpadłabym na takie cuś! :D
OdpowiedzUsuńhehe a całkiem ono smakowite :)
UsuńWłaśnie, jestem bardzo ciekawa, jak on smakuje?
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam. Ciekawe jak smakuje taki dżemik:)
OdpowiedzUsuńdziewczyny miłe! zróbcie a się przekonacie :)
OdpowiedzUsuńBuraczki to mój ulubiony dodatek do obiadu, takie "podrasowane" jeszcze bardziej mnie przekonują :)
OdpowiedzUsuńintrygujące... ;)
OdpowiedzUsuń