Maślane, miodowe, z marcepanowym serduszkiem i śliwką na dokładkę
Takie były bułeczki na drugie śniadanie w ubiegłą niedzielę. Hasło "bułeczki" rzuciła Córcia. Na śniadanie miałby być po prostu kanapki, stało się jednak tak, że w ruch poszły małe i duże łapki i jedliśmy rumiane i pysznie nadziane kulki z drożdżowego ciasta.
Jest to kolejna wersja TYCH bułeczek.
600 g mąki pszennej
20 g świeżych drożdży
40 g cukru
1 łyżka miodu
50 g masła (u mnie margaryny bezmlecznej)
1 jajko (u mnie 2 przepiórcze)
1 jajko (u mnie 2 przepiórcze)
240 ml mleka (u mnie pół na pół z wodą)
1 łyżeczka cukru waniliowego
1 łyżeczka cukru waniliowego
do nadziania: 5 śliwek i 100 g marcepanu
do posmarowania: jajko roztrzepane z 1 łyżką wody
do posypania: cukier trzcinowy i płatki migdałowe
Drożdże mieszamy z cukrem waniliowym i odrobiną mleka, odstawiamy do rośnięcia na kilka minut.
Mleko
lekko podgrzewamy, rozpuszczamy w nim masło, cukier i sól. Kiedy
przestygnie, łączymy z jajkiem i miodem. Dodajemy mąkę i mieszamy z zaczynem.
Wyrabiamy
gładkie ciasto. Ja robiłam to mikserem choć ciasto jest dość gęste. Przekładamy ciasto do
miski i przykryte zostawiamy w temperaturze pokojowej na 1-1,5 h aż
podwoi swoją objętość. U mnie rosło pół godziny w lekko podgrzanym piekarniku.
Z ciasta formujemy małe okrągłe
bułeczki o średnicy ok. 3-4 cm, najpierw jednak rozpłaszczamy kawałki ciasta, układamy w środku po kawałku śliwki i marcepana i dopiero formujemy kulkę. Bułeczki układamy szwem do dołu w tortownicy wyłożonej
papierem do pieczenia, zostawiając między nimi odstępy. Przykrywamy
folią i odstawiamy na pół godziny do podrośnięcia.
Bułeczki smarujemy jajkiem, posypujemy cukrem i migdałami.
Piekarnik nagrzewamy do 200 st C.
Wstawiamy bułeczki i pieczemy 15-20 minut, do zrumienienia.
Cudowne!
OdpowiedzUsuńPyszne z pewnością.
oj tak...
UsuńJak Ty to robisz? Chętnie bym wpadła do Was na to śniadanko;)
OdpowiedzUsuńzapraszamy :)
Usuńja się pisze na te smaczne bułeczki :)
OdpowiedzUsuńPoezja smaku:)
OdpowiedzUsuńJakie super połączenie smaków! Wszystkie uwielbiam :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Basia
Na zdjęciach wyglądają bosko!! Szkoda, że nie mogę spróbowac...
OdpowiedzUsuń:( może wsiądź w pociąg a ja upiekę???
Usuńniebo w gębie:)
OdpowiedzUsuńtaaak :)
UsuńMmm, no pysznie wyglądają! :D
OdpowiedzUsuńdziękuje bardzo :) były pyszne!!!
Usuń