Korzenna marchewkowa i kurczak w południowym stylu.
Mam dziś dobry dzień a co za tym idzie świetnie mi się gotuje! mimo 5 godzin snu mam mnóstwo energii. Dlatego też realizuję swój plan czyli zupa + kurczak. Blondyneczka ogląda "Księżniczkę i żabę" dzięki czemu mogę na spokojnie delektować się krojeniem cebuli i marchewek, mieleniem kolendry i gorczycy oraz aromatem drobiu gotowanego w mleku... tak wiem, wydaje się to dość paskudne ale mi się zapach podoba bardzo.
KORZENNA ZUPA MARCHEWKOWA1/2 łyżeczki kolendry
1/4 łyżeczki ziaren żółtej gorczycy
2 łyżki oleju
1/4 łyżeczki przyprawy curry
1 łyżeczka tartego imbiru
2 średnie cebule - poszatkowane
350 g marchewki - obranej i pokrojonej w plasterki
skórka otarta z 1 małej limonki
750 ml bulionu drobiowego
1 łyżeczka soku z limonki
sól, pieprz (solidna ilość żeby zupa była pikantna)
śmietana do podania
Gorczycę i kolendrę mielimy. Rozgrzewamy olej i podsmażamy na nim kolendrę i gorczycę oraz curry. Po minucie dorzucamy imbir i smażymy dalszą minutę. Dodajemy marchewkę, cebulę i skórkę z limonki oraz sól i pieprz. Dusimy ok. 4 minut. Wlewamy bulion. Po zagotowaniu zmniejszamy płomień i gotujemy bez przykrywki 30 minut. Miksujemy, wlewamy z powrotem do garnka. Zagotowujemy. Dodajemy sok z limonki i ew. przyprawiamy oraz dolewamy bulionu jeśli zupa jest zbyt gęsta.
Przepis mnie zaintrygował jak tylko zobaczyłam zdjęcie w najnowszym numerze KUCHNI.
KURCZAK W POŁUDNIOWYM STYLU
4 pałki z kurczaka
2 piersi z kurczaka podzielone na 2 części
ok. 1 l. mleka 3,2%
czubata łyżka soli morskiej
125 g mąki
1 łyżeczka chili
1 lekko ubite jajko
pół litra oleju do smażenia
Mięso myjemy. W pojemniku zalewamy mięso mlekiem, zakrywamy folią i wkładamy na noc do lodówki.
Następnego dnia przekładamy kurczaka do garnka zalewamy mlekiem, w którym się moczyło. Gotujemy na malutkim ogniu aż mięso będzie miękkie. Kawałki kurczaka wyjmujemy i studzimy.
W misce mieszamy mąkę z chili i łyżeczką soli. Kawałki mięsa obtaczamy w mące, w jajku i jeszcze raz w mące. Zostawiamy by obeschły na ok. 15 minut.
W patelni rozgrzewamy bardzo silnie tłuszcz. Powinien aż dymić. Smażymy kurczaka na rumiano i chrupiąco. Podajemy z mizerią i grzankami lub frytkami. Są smakowite na gorąco ale i na zimno.
Przepis pochodzi z książki "Nigella gryzie". Zarówno w nim jak i w przepisie na zupę troszkę pozmieniałam, szczególnie jeśli chodzi o proporcje.
bardzo podoba mi sie taki zestaw:) zupa smakowita i ma ladny kolorek, a kurczak brzmi ciekawie... chetnie bym skosztowala tych wszystkich smakowitosci:)
OdpowiedzUsuńzupa bardzo mi się podoba, właśnie dziś o marchewkowej myślałam, a taka z hinduskimi przyprawami to musi być bardzo pyszna!
OdpowiedzUsuńOj tak :) pyszna była ta zupa a kurczak okazał się baaardzo chrupiący. Małżon porównał go do tego z KFC. Dziękuję za komentarze i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńta marchewkowa zapowiada się super!
OdpowiedzUsuń