Puszyste bułki pszenno-żytnie
Nie przepadam za kupnym pieczywem. Napompowane i bez smaku a w dodatku następnego dnia po zakupie przypomina gumę. Dlatego też pieczywo staram się piec sama. Ostatnio były to głównie chleby a dziś przyszła kolej na bułki. Jestem tylko ciekawa czy dotrwają do jutra...
400 ml mąki pszennej (ok. 1 i 2/3 szkl.)
200 ml mąki żytniej typ 720 (niecała szklanka)
łyżka zakwasu żytniego
1 szkl. ciepłej wody
40 g świeżych drożdży
2 łyżki oleju
1/2 łyżeczki cukru
1,5 łyżeczki soli morskiej
Drożdże z cukrem rozpuszczamy w połowie wody i odstawiamy na 10 minut.
Mąkę, sól, resztę wody oraz zakwas i zaczyn wkładamy do miski. Mieszamy łyżka by składniki się połączyły. Dodajemy olej. W tym momencie ja wyrabiam ciasto mikserem ok. 5 minut. Można też zrobić to na stolnicy przy pomocy rąk. Wierzch ciasta smarujemy olejem i pod przykryciem, w ciepłym miejscu, zostawiamy do wyrośnięcia na godzinę.
Po tym czasie ciasto znowu wyrabiamy ok. 2 minuty, dzielimy na kawałki. Każdy kawałek rozwałkowujemy na placuszek grubości ok. 1 cm. Placuszki zostawiamy do wyrośnięcia na oprószonej mąką stolnicy. Powinny rosnąć ok. 30 minut.
Piekarnik nagrzewamy do 230 st.C. Placuszki układamy na wysmarowanej olejem lub wyłożonej papierem blaszce. Smarujemy je olejem i nacinamy nożykiem lub żyletką. Pieczemy ok.12 minut lub do zrumienienia.
pyszne, domowe buleczki:) takie najlepiej smakuja:)
OdpowiedzUsuńmasz racje- domowe pieczywo jest najlepsze. zapewne już wszystkie bułeczki zniknęły;)
OdpowiedzUsuńAle ciekawe te buleczki,do tego na zakwasie-muszą byc przepyszne!
OdpowiedzUsuńZjadłabym sobie taka na śniadanie z sałatą, pomidorem, rzodkiewką ... piękne są:)
OdpowiedzUsuńTe buły wyglądają wspaniale! Są podobne do dawnych poznańskich półdupków, które mój ojciec kupował i pożeraliśmy je migiem. Teraz już takich buł nie ma;( tzn. są, ale tylko u Ciebie:)))
OdpowiedzUsuń