Zupa pasterska
Pogoda dżdżysta, może i ciepło ale jakoś tak przenikliwie... Przyszła pora na zupę, gęstą, pożywną i obłędnie aromatyczną. Szukając inspiracji sięgnęłam po raz kolejny po Kulinarny Atlas Świata. Szukałam intensywnie aż natrafiłam na kuchnię węgierską a w niej właśnie tę zupę.
1 kg ziemniaków
250 g makaronu zacierki
2 szalotki
7 plasterków wędzonego boczku
1 łyżka słodkiej papryki w proszku
pół żółtej papryki
pół obranego pomidora
łyżka koncentratu pomidorowego
1 gałązka natki selera
15-20 dag wędzonej kiełbasy
sól i przyprawa typu vegeta do smaku
pieprz
łyżka oleju
Ziemniaki obieramy, myjemy i kroimy w kostkę.
W garnku rozgrzewamy olej i smażymy na nim pokrojony boczek i posiekana cebulę. Rumienimy. Wrzucamy ziemniaki i dusimy mieszając od czasu do czasu ok. 10 minut. Zdejmujemy garnek z ognia. Wsypujemy słodką paprykę, wlewamy 2 litry wody. Dodajemy pokrojoną w kostkę paprykę i pomidora, pokrojona w plasterki kiełbasę, posiekanego selera oraz makaron i koncentrat. Przyprawiamy solą i vegetą. Gotujemy ok 15-20 minut aż składniki zupy będą miękkie. Próbujemy i doprawiamy sola i pieprzem jeśli jest taka potrzeba.
smakowita zupka...;)
OdpowiedzUsuńtaka zupa to smaki jesieni.
OdpowiedzUsuńcudownie rozgrzewająca i gęsta :)
OdpowiedzUsuńSmakowita zupka :)
OdpowiedzUsuńz pewnością skutecznie rozgrzewa :)
OdpowiedzUsuń