Ciecierzyca w roli głównej

Ugotowałam wczoraj całe opakowanie ciecierzycy. Plan był taki, że wykorzystam około połowę do upieczenia chleba Liski a resztę przeznaczę na danie główne. Na szczęście istnieje Panna Malwinna i jej zamiłowanie do kuchni orientalnych i wege. Dzisiaj zapodaję więc Ciecierzycę w sosie pomidorowym inspirowaną przepisem właśnie z Filozofii Smaku.


 CHLEB Z CIECIERZYCĄ

340 g ugotowanej ciecierzycy
120 g mąki razowej pszennej typ 2000
230 g mąki pszennej typ 550
10 g drożdży świeżych lub 1,5 łyżeczki suszonych instant
ok. 200 g letniej wody (ja użyłam ok. 230)
1 łyżka oleju
1,5 łyżki soli

Wszystkie składniki łączymy w misce przy pomocy haka
miksera i zagniatamy elastyczne ciasto.
Przekładamy je do miski lekko posmarowanej oliwą, przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrastania na 1,5 godziny.
Z wyrośniętego ciasta formujemy okrągły bochenek, przekładamy do koszyczka
obsypanego mąką. Przykrywamy ściereczką, odstawiamy do wyrastania na 30 minut.
Piekarnik nagrzewamy do
220 st C z żeliwnym garnkiem przykrytym pokrywką. Wyrośnięty chleb przekładamy do gorącego garnka, nakrywamy.Po 15 minutach zmniejszamy temperaturę do 200 st C i dopiekałam kolejne 15-20 minut. Zdejmujemy pokrywę i dopiekamy jeszcze 5 minut.
Upieczony chleb przekładmay na kuchenną kratkę i przed pokrojeniem studzimy.





CIECIERZYCA W SOSIE POMIDOROWYM Z PIECZARKAMI

200 g ciecierzycy (ugotowanej)
puszka krojonych pomidorów
1 pokrojona w kosteczkę czerwona cebula
3 obrane i pokrojone w kostkę pieczarki
pół szklanki bulionu 
1 posiekany ząbek czosnk
sól, cukier, pieprz,
po szczypcie czerwonej papryki w proszku, bazylii, oregano
łyżeczka natki pietruszki
kropelka Tabasco


Na rozgrzanym tłuszczu podsmażamy pokrojony czosnek i cebulę, przenosimy do rondla a na pozostałym tłuszczu smażymy pieczarki. Pieczarki przekładamy do rondla i dodajemy pomidory. Podlewamy bulionem i dusimy na niewielkim ogniu ok. 20 minut by całość zgęstniała, dorzucamy płaską łyżeczkę cukru oraz pozostałe przyprawy i ciecierzycę, dusimy kolejne 5 minut. Pod koniec wrzucamy natkę i doprawiamy Tabasco. Podajemy z makaronem lub kuskusem.



PS> byłam wczoraj i dzisiaj u lekarzy. Usg piersi w porządku za to laryngolog orzekła zapalenie zatok. Moja przygoda z chorowaniem mam nadzieję, że skończy się tylko antybiotykiem i kolejnym tygodniem zwolnienia :( głowa mnie boli, zęby i lewa strona twarzy, mam dość gęstego i uporczywego kataru :(

Komentarze

  1. widzę, że dziś ciecierzyca u Ciebie w roli głównej. super! uwielbiam takie smaki;)
    a chlebek z miłą chęcią upiekę

    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny chlebuś. Przypomina mi trochę chleb z ziarnami soi. Rumiany!

    OdpowiedzUsuń
  3. jaki sliczny chlebus:) co prawda jestem po kolacji, ale jeszcze jedna kromeczke to bym zjadla:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Za wszystkie słówka od Was dziękuję :) a za weryfikacje przepraszam, spamerzy nie dają mi żyć :(

Zimowy pilaw z pęczaku - na wizji

Popularne posty