Kubańskie Picadillo i Ciasteczka Świąteczne
Tak jak obiecałam dzisiaj potrawy z dwóch całkiem różnych stron świata, i z Atlasu Kulinarnego Świata :)
KUBAŃSKIE PICADILLO
oliwa do smażenia
1 posiekana cebula
6 (w oryginale 8) startych zabków czosnku
3 liście laurowe
1 kg mielonej wołowiny
1 puszka 450 ml pomidorów w zalewie
mały słoiczek koncentratu pomidorowego
po 3/4 szkl. rodzynek i oliwek nadziewanych papryką
1 łyżeczka octu winnego
1 łyżeczka chili w proszku
sól, pieprz
W dużym rondlu rozgrzewamy oliwę. Wkładamy czosnek, cebule i liście i smażymy ok. 5 minut tak by się nie zrumieniły a zeszkliły. Dodajemy mięso i mieszając smażymy dalsze 7 minut. Po tym czasie dodajemy pomidory, rodzynki, koncentrat i oliwki, doprawiamy chili i octem. Dusimy ok. 10 minut. Na koniec solimy i pieprzymy do smaku. Podajemy na ciepło.
Kubańskie Picadillo robiłam raz w życiu ale z wieprzowiny. Dzisiaj przygotowałam wg przepisu z wołowiną w roli głównej. Jest to świetne połączenie słodko-ostrych smaków, które zawdzięczamy rodzynkom i chili, podkręcone dodatkowo kwaskowymi oliwkami.
Rewelacja do ryżu lub świeżego pieczywa. W sam raz na wieczorne posiedzenie czy obiad.
KUBAŃSKIE PICADILLO
oliwa do smażenia
1 posiekana cebula
6 (w oryginale 8) startych zabków czosnku
3 liście laurowe
1 kg mielonej wołowiny
1 puszka 450 ml pomidorów w zalewie
mały słoiczek koncentratu pomidorowego
po 3/4 szkl. rodzynek i oliwek nadziewanych papryką
1 łyżeczka octu winnego
1 łyżeczka chili w proszku
sól, pieprz
W dużym rondlu rozgrzewamy oliwę. Wkładamy czosnek, cebule i liście i smażymy ok. 5 minut tak by się nie zrumieniły a zeszkliły. Dodajemy mięso i mieszając smażymy dalsze 7 minut. Po tym czasie dodajemy pomidory, rodzynki, koncentrat i oliwki, doprawiamy chili i octem. Dusimy ok. 10 minut. Na koniec solimy i pieprzymy do smaku. Podajemy na ciepło.
Ciasteczka wywodzą się z tradycji świątecznej Szwecji. Są pachnące, delikatne ale niezbyt słodkie. Puszyste dzięki drożdżom, mają wręcz formę poduszeczek.
ŚWIĄTECZNE CIASTECZKA DROŻDŻOWE
500 g maki pszennej
25 g drożdzy
50 g cukru
szczypta soli
skórka otarta z 1 cytryny
1 łyżeczka cynamonu
110 ml ciepłego mleka
100 g masła
2 jajka
Drożdże rozpuszczamy w mleku i mieszamy z resztą składników. Zagniatamy zwarte ciasto i zostawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Po ok. 30 minutach ciasto rozwałkowujemy na stolnicy oprószonej mąką na grubość ok. 1 cm. Wykrawamy dowolne kształty, u mnie serduszka, kwiatki i gwiazdki. Układamy je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Ciasteczka rosną wzwyż więc nie musi być dużych odstępów między nimi.
Smarujemy je roztrzepanym jajkiem i dekorujemy migdałami, pestkami słonecznika czy dyni.
Pieczemy na złoto ok. 12 minut w 170 st.C.
Ja uwielbiam Picadillo! Robię troche inaczej, bez rodzynek i oliwek a z ziemniakami (przepis od koleżanki, której tato jest Kubańczykiem), ale Twoja wersja wygląda wysmienicie. Ale mi smaka narobiłaś na wieczór!
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubię picadillo cubano - robię z rodzynkami, oliwkami, białym winem i koniecznie z wołowiny. Z ziemniakami też raz zrobiłam, ale bardziej smakuje mi bez nich.
OdpowiedzUsuńa u Ciebie kolejne fajne smaki:) zjadlabym sobie picadillo i poprawila smacznymi ciasteczkami:)
OdpowiedzUsuńJako że ja nie mięsożerna porywam ciasteczko, a nawet dwa!
OdpowiedzUsuńJa też chciałabym ci jedno ciasteczko porwać :) Nigdy nie robiłam małych drożdżowych ciastek.
OdpowiedzUsuńkubańskie danie wydaje się całkiem smaczne, ale mnie i tak najbardziej kuszą tak cudnie wyglądające ciasteczka :-)
OdpowiedzUsuńintrygujące połączenie rodzynek, oliwek i chili,
OdpowiedzUsuńmuszę tego spróbować :)