Znowu niepokój i zapiekanka ziemniaczana
Byłam szczęśliwa, wszystkie złe myśli o chorobach, natręctwa odeszły, było słońce we mnie i za oknem, radość z życia i tworzenia aż do dzisiaj. Córcia kaszle od dwóch tygodni, laryngolog powiedziała, że to alergiczne, dała syrop, który spowodował mniejszy kaszel, ale tenże powrócił w ubiegła sobotę. Po wczorajszym wieczorze kiedy Blondasek wręcz się dusił postanowiłam jeszcze raz pójść do pediatry. Ta z reszta bardzo nieprzyjemna baba, nic nie wysłuchała ale chyba się zaniepokoiła bo dała skierowanie na rtg. Poczekałyśmy godzinę na wynik i proszę bardzo ZAPALENIE PŁUC!!! bez temperatury, kataru, tylko z kaszlem. Na szczęście Córcia dostała antybiotyk, który można podawać w mleku więc chociaż z tym nie będzie problemu.
A teraz news numer 2. Małżon wreszcie po dwóch miesiącach odebrał wyniki morfologii. Oprócz nie najlepszego cholesterolu ma podwyższony ALT. Czym zaniepokoiła się dzisiaj Pani doktor i dała mu skierowanie na kolejne badania. Ja oczywiście mam jedną myśl. Zapewne domyślacie się, że wszędzie widzę nowotwory a buszowanie w internecie powoduje jeszcze większy stres, który to właśnie niedawno sobie zafundowałam.
News nr.3 to Stefan, którego lada chwila będę musiała wykastrować a kaski brak. Wrrrr...
ZAPIEKANKA ZIEMNIACZANA
1 kg młodych ziemniaków
garść startego ementalera
masa śmietanowa:
1 jajko
200 ml śmietany
garść startego ementalera
1/2 gałki muszkatołowej
1 pęczek oregano
sól, pieprz
Umyte ziemniaki (jeśli skórka jest delikatna nie trzeba obierać) kroimy na plasterki o grubości 3 mm. Wrzucamy do wrzątku wody i gotujemy ok. 7 minut. Piekarnik nagrzewamy do 190 st.C.
W miseczce roztrzepujemy składniki masy. Odcedzone ziemniaki układamy w żaroodpornym naczyniu, pokrywamy połową masy, na to układamy kolejną warstwę ziemniaków. Zalewamy reszta masy i posypujemy serem.
Zapiekankę pieczemy ok. 40 minut na środkowej półce piekarnika.
A teraz news numer 2. Małżon wreszcie po dwóch miesiącach odebrał wyniki morfologii. Oprócz nie najlepszego cholesterolu ma podwyższony ALT. Czym zaniepokoiła się dzisiaj Pani doktor i dała mu skierowanie na kolejne badania. Ja oczywiście mam jedną myśl. Zapewne domyślacie się, że wszędzie widzę nowotwory a buszowanie w internecie powoduje jeszcze większy stres, który to właśnie niedawno sobie zafundowałam.
News nr.3 to Stefan, którego lada chwila będę musiała wykastrować a kaski brak. Wrrrr...
Dość już tego, ważne, że mnie nic nie boli (oprócz głowy z nerwów). Musze myśleć o miłych rzeczach np. perspektywie spędzenia kilku dni w towarzystwie Psiapsióły (zwolnienie pewnie będę miała do końca przyszłego tygodnia) i dobrej kawy a na jutro szykuję się na szycie zaległej, płócienno-szydełkowej torby. Córcia ma świetny humor, dokazuje mimo choroby.
No i zapraszam na zapiekankę ziemniaczaną.
Przepis wyszperałam w KUCHNI z ubiegłego miesiąca (nr.04-2011). Wszystkich domowników zachwyciła skorupka jaka powstaje na ziemniakach :)
ZAPIEKANKA ZIEMNIACZANA
1 kg młodych ziemniaków
garść startego ementalera
masa śmietanowa:
1 jajko
200 ml śmietany
garść startego ementalera
1/2 gałki muszkatołowej
1 pęczek oregano
sól, pieprz
Umyte ziemniaki (jeśli skórka jest delikatna nie trzeba obierać) kroimy na plasterki o grubości 3 mm. Wrzucamy do wrzątku wody i gotujemy ok. 7 minut. Piekarnik nagrzewamy do 190 st.C.
W miseczce roztrzepujemy składniki masy. Odcedzone ziemniaki układamy w żaroodpornym naczyniu, pokrywamy połową masy, na to układamy kolejną warstwę ziemniaków. Zalewamy reszta masy i posypujemy serem.
Zapiekankę pieczemy ok. 40 minut na środkowej półce piekarnika.
Trzymaj się!!!
OdpowiedzUsuńZnam te bóle...ale:
primo: córka ma już antybiotyk więc będzie tylko lepiej:)
secundo:ALT nie w normie ma parę różnych przyczyn w tym i takie całkiem niestraszne więc słysząc tętent szukajmy koni nie zebr:)
A na koniec: no...tak...na szczęście kastracja nie jest bardzo pilnym zabiegiem...
Daj znać jak wszystko sie rozwinęło i ślę pozytywne mysli:)
Będzie dobrze!!! Ze wszystkim:)
P.S a zapiekanki ziemniaczane kocham:)
OdpowiedzUsuńP.S.2 a tej baby to nie mozna jakoś zmienić? Straszny babsztyl:(
3maj się dzielnie! To może być od alergii i pewnie jest, bo gdzie miała to złapać? Przeziębiona nie była, grypy nie miała, więc to zapalenie płuc nie jest powikłaniem po grypie.
OdpowiedzUsuńMoże potrzebujesz dietę na obniżenie cholesterolu? Mam jadłospis na 2 tyg. sprawdzony na ojcu:))) Wszystko smaczne i zdrowe:)
Fajna:)
OdpowiedzUsuńWieki nie jadłam takiej prawdziwej zapiekanki ziemniaczanej .. :)
kurna no.... ich zdaniem teraz wszystko jest z góry ALERGICZNE.... ehhh... a zapiekanka na 10 :) bossssssssska
OdpowiedzUsuńnie jadłam, bardzo kusząca sprawa
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka dla córki to po pierwsze. A po drugie...cudownie prosta i złocista zapiekanka Ci wyszła!! Wspaniały dodatek do mięs i sałat, ale nie tylko...ja tam i solo bym zjadła ;)
OdpowiedzUsuńNie martw się na zapas. Pewnie wszystko będzie ok. Bądź dobrej myśli, przynajmniej postaraj się. Zapiekanka bardzo fajna - chyba wykorzystam przepis :) http://wlodarczyki.net/mopswkuchni/
OdpowiedzUsuńZdrowie najważniejsze. Psychiczne też! Życzę Ci, a raczej Wam tego i tego.
OdpowiedzUsuńZapiekanka z takimi dodatkami jest niesamowita!