Ryba z sosem słodko kwaśnym

Mam chęć na ryby, ostatnio większą niż zazwyczaj i nie dotyczy to bynajmniej śledzi :) Dlatego też kiedy zobaczyłam ten przepis na blogu ilki wiedziałam, że niebawem pojawi się na moim stole. Dzisiaj przyszedł odpowiedni czas.
Będzie to jedna z trzech sobotnich przyjemności jakie mnie czekają. Drugą były maślane bułeczki jakie przyniosła moja Blond Psiapsióła do porannej herbatki (przepis zaczerpnęła ode mnie wiec tym bardziej miło).
A wieczorem... Psiapsióła zwana Karolcią zabiera mnie do Sali Kongresowej. Zadzwoniła rano z propozycją nie do odrzucenia. Małżon obiecał wrócić o ludzkiej porze by zostać z Córcią a ja będę się szykować na koncert. Będzie on poświęcony Andrzejowi Zausze. Nie mogę się już doczekać. 


500 g filetów z ryby - u mnie mrożony i wodnisty mintaj ;(
50 g pokrojonej cebuli
50 g pokrojonej marchewki
1/2 czerwonej papryki
25 g pokrojonego selera
mąka do obtoczenia ryby
sól
na sos:
niecała łyżka cukru
1 łyżeczka przecieru pomidorowego
1/2 łyżki octu winnego
1/2 łyżki sosu sojowego
szczypta soli
1/4 łyżeczki mąki ziemniaczanej

Najpierw przygotować sos. Wszystkie składniki wymieszać w miseczce (ja dodałam jeszcze troszkę wody).
Rybę posolić, obtoczyć w mące i usmażyć na oleju na złoty kolor. Odstawić i przykryć folią aluminiową, żeby nie wystygła. Na patelnię wrzucić wszystkie pokrojone w słupki warzywa (paprykę w paski). Smażyć je ok.5-10 minut. Wlać przygotowany wcześniej sos. Mieszać aż całość zgęstnieje. Rybę wyłożyć na talerz
i polać sosem z warzywami.

Komentarze

  1. Wygląda apetycznie i pewnie nieźle smakuje...pycha...ja od wczoraj zajadam smażonego lina...( w smaku podobny do karpia) polecam.BeA

    OdpowiedzUsuń
  2. Musi być pyszna!
    U mnie też był dzisiaj obiad z pieczoną rybą.
    Miałam ogromna ochotę na coś pływającego.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszę się, że smakowała:)

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie też dziś była ryba! Łosoś pływał w mascarpone! Mniam! Po miesiącu sięgnęłam po nabiał, zobaczymy co z tego wyjdzie.
    Super, że będziesz na tym koncercie. Słyszałam o nim w radiu i tak sobie myślała, że fajnie było by tam być. A Ty będziesz i wszystko mi opowiesz! Fajnie, to prawie jakbym sama poszła:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ryba wygląda pysznie. Ja tez ostatnio jadłabym tylko ryby, choć z wyborem marnie trochę u mnie:-( Zazdroszczę tego koncertu. Też chętnie bym poszła:-) Oj, bardzo chętnie...

    OdpowiedzUsuń
  6. Problem z tymi mrożonymi, wodnistymi rybami... Udało mi się dzisiaj go przezwyciężyć, relacja jutro :) Kiedy mi się wreszcie pierwsza ryba zrobiona po chińsku nie rozpadła na kawałki nabrałem ochoty na testowanie przepisów takich jak Twój.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Za wszystkie słówka od Was dziękuję :) a za weryfikacje przepraszam, spamerzy nie dają mi żyć :(

Zimowy pilaw z pęczaku - na wizji

Popularne posty