Bezsennie
2.51...
Dwie godziny snu plus półtorej godziny przekładania się z boku na bok i na wznak równa się nieśpiąca Wiewióra reagująca na każde chrapnięcie Małżona i szemranie kota...
Czy można być wyspanym po dwóch godzinach snu??? wątpię a jednak zasnąć nie umiem męczona harcowaniem jegomościa w brzuchu a co za tym idzie zgagą i pieczeniem... i Stefan dobija szalejąc po mieszkaniu i po raz enty grzebiąc w kuwecie.
A może spróbuje znowu się położyć skoro pomarańczowa lampka od baterii w lapku miga???
Dwie godziny snu plus półtorej godziny przekładania się z boku na bok i na wznak równa się nieśpiąca Wiewióra reagująca na każde chrapnięcie Małżona i szemranie kota...
Czy można być wyspanym po dwóch godzinach snu??? wątpię a jednak zasnąć nie umiem męczona harcowaniem jegomościa w brzuchu a co za tym idzie zgagą i pieczeniem... i Stefan dobija szalejąc po mieszkaniu i po raz enty grzebiąc w kuwecie.
A może spróbuje znowu się położyć skoro pomarańczowa lampka od baterii w lapku miga???
ojoj.... ja tam bite 9 godzin spałam jak zabita... Chętnie bym Ci oddała kilka! Śpioch się zrobiłam!
OdpowiedzUsuń