Trochę Anglii, trochę Chin czyli niewiele mięsa i dużo warzyw
Dzisiaj dwa obiady do wyboru, dla tych co lubią mięsne zapiekanki oraz dla wegetarian lubujących się w orientalnych smakach. Pie to potrawa prosta, o łagodnym smaku ale jednocześnie wyrazistym dzięki ostrej musztardzie. Córcia zjadła wczoraj prawie 1/4 całej porcji czym mnie zadziwiła. Przepis zaczerpnęłam z Kulinarnego Atlasu Świata, z Kuchni Wielkiej Brytanii.
Duszone warzywa to danie bardziej specyficzne, trochę słodkie, odrobinę ostre, z wyraźną nutką imbiru. Inspirowałam się przepisem z Atlasu, z Kuchni Chińskiej pominęłam jednak mięsną część dorzucając od siebie więcej warzyw. U mnie z chińskim jajecznym makaronem.
SHEPHERDS PIE
500 g ziemniaków
1 szklanka gorącego mleka
1 łyżeczka soli
1 cebula
300 g mielonej wieprzowiny
kilka listków świeżej mięty
5 łyżek masła
2 łyżki mąki
1 szkl. bulionu
po 1 łyżeczce musztardy angielskiej i koncentratu pomidorowego
1 łyżka masła
Ziemniaki obieramy, zalewamy wrząca wodą i gotujemy 20 minut.
Odcedzamy, trochę wody zostawiamy. Ziemniaki musimy utłuc a następnie dolać mleko i utrzeć z łyżka masła i solą na puszystą masę.
Cebulę siekamy i szklimy na łyżce masła, dodajemy mięso i podsmażamy razem przez chwilę, doprawiamy kilkoma listkami świeżej mięty.
Robimy sos:
W rondelku rozgrzewamy 1,5 łyżki masła i oprószamy mąka. Zasmażamy. Wlewamy bulion i cały czas mieszając zagotowujemy. Przyprawiamy musztardą i koncentratem.
Piekarnik nagrzewamy do 225 st.C. Do żaroodpornego naczynia wkładamy mięso, sos a na wierzch rozsmarowujemy ziemniaki. Układamy wiórki pozostałego masła. Pieczemy 20-30 minut.
WARZYWA Z IMBIREM PO CHIŃSKU
200 g marchwi
500 g cukinii
1 zielona papryka
1 cebula
1 dymka (szczypior)
50 g imbiru
150 ml bulionu mięsnego lub warzywnego
sos:
2 łyżki ciemnego miodu
4 łyżki sosu sojowego
2 łyżki maki ziemniaczanej
Cebulę, marchew i cukinie obieramy i kroimy w plasterki. Paprykę kroimy w paseczki, dymkę w 3 cm kawałki. Imbir obieramy i siekamy.
Na patelni rozgrzewamy olej, wrzucamy warzywa i chwilę podsmażamy. Zalewamy bulionem i dusimy 10 minut pod przykryciem. Zmniejszamy ogień zalewamy sosem i i gotujemy aż sos zgęstnieje. Dodajemy imbir i dusimy jeszcze 3 minutki. Podajemy z ryżem lub makaronem chińskim.
A oto nasze piernikowe Wiewióry na choinkę :) Córcia sama posypywała posypkami a ja tylko lukrowałam :)
Dzisiaj wybieram u Ciebie Anglię.Mniammmm...
OdpowiedzUsuńI wiewiórę na deser!
:) zapraszam więc na kawaleczek :)
OdpowiedzUsuńGdzieś już o tym daniu czytałam. Bardzo smacznie wygląda. :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie ta zapiekanka...zapiszę, to może uda mi się kiedyś zrobić :)
OdpowiedzUsuń