Linguine z boczkiem, czosnkiem i parmezanem
To chyba najprostsze danie z możliwych. Przygotowanie go zajmuje ok. 15 minut. Przepis pochodzi z "Nigella gryzie", odrobinę go zmodyfikowałam ale myślę, że to nie zmieniło smaku. Wczoraj robiłam je o 22giej dla Małżona na dzisiaj, dla nas też trochę zostało.
300 g makaronu linguine
250 g wędzonego boczku
oliwa czosnkowa (u mnie oliwa + przeciśnięty ząbek czosnku)
natka pietruszki, u mnie suszona
parmezan
W rondlu zagotowujemy wodę na makaron. Boczek kroimy w cienkie paseczki lub w kosteczkę. Na patelni rozgrzewamy oliwę z czosnkiem, przesmażamy i dodajemy boczek. Do rondla wrzucamy makaron i solimy. Mieszamy i gotujemy zgodnie z instrukcją na opakowaniu.
Boczek smażymy na rumiano mieszając co i rusz by się nie przypalił. Gdy makaron jest gotowy odcedzamy go pozostawiając pół szklanki wody. Wkładamy go do boczku, mieszamy by tłuszcz pokrył każdą nitkę, możemy dodać odrobinę wody z gotowania. Posypujemy natka pietruszki i startym parmezanem i podajemy.
Od rana gościmy też w naszym wiewiórkowym azylu choinkę... czyż nie ładna???
Wspólnie z Blondaskiem "ubrana" i ozdobiona, nasze wspólne dzieło. Zaczyna być naprawdę świątecznie.
A na deser piosenka... lubicie takie deserki???
Od rana gościmy też w naszym wiewiórkowym azylu choinkę... czyż nie ładna???
Wspólnie z Blondaskiem "ubrana" i ozdobiona, nasze wspólne dzieło. Zaczyna być naprawdę świątecznie.
A na deser piosenka... lubicie takie deserki???
takie nie utaplane w gęstym sosie makarony bardzo lubię. Nie przeglądałam gryzącej Nigelli, chyba zamówię u Gwiazdora ;)
OdpowiedzUsuńChyba kojarzę z książki, którą mam:D Lubię ten makaron. Taki kształt. Niby każdy makaron to makaron, ale kształt zmienia trochę smak.
OdpowiedzUsuńpyszny makaronik, lecę słuchać piosenki :)
OdpowiedzUsuńBoczki to ja już mam na brzusiu... Ale w końcu zima, mrozy... ;-P
OdpowiedzUsuńz wielkim smakiem bym taki makaron zjadla:)
OdpowiedzUsuńaja jestem ciekawa ile tych Nigelli masz w biblioteczce?
OdpowiedzUsuńHe he tych Nigelli wcale u mnie nie tak dużo :) ma tylko trzy Gryzącą, Od kuchni i Świąteczną :) Jamie Oliverów mam też tylko 4ech + gazetki z GW :) pozdrowionka przesyłam :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie moje smaki:)
OdpowiedzUsuń