Pod znakiem Choinki
Miła rodzinna niedziela. Na śniadanie Choinki Drożdżowe a na deser kupno pięknego, pachnącego, srebrnego Świerku. Magia zawitała w wiewiórcze progi. Nie mogłam się wprost doczekać poranka o zapachu igliwia.
A teraz zapraszam na wspaniałe, poranne, świąteczne bułeczki w kształcie Gwiazdkowych Drzewek i przedstawiam naszą panią Choinkę, pachnącą i migoczącą, tą która sprawiła, że Córcia pełna emocji zasnęła o 21ej i wstała o 5.40.
Pozdrawiam i miłego poniedziałku wszystkim życzę :)
150 ml mleka
40 g masła, roztopionego
300 g mąki pszennej chlebowej
14 g drożdży świeżych
2 łyżki cukru (30 g)
8 g cukru waniliowego
1 białko
1 jajko roztrzepane z 1 łyżką mleka do posmarowania
Mleko mieszamy z roztopionym masłem i drożdżami, łączymy z resztą składników,
wyrabiamy. Ciasto powinno być gładkie i elastyczne. Przykrywamy je ściereczką i zostawiamy na półtorej godziny do podwojenia objętości.
Wyrośnięte
ciasto krótko wyrabiamy, wałkujemy na duże koło o średnicy ok. 30 cm,
podzielić na 8 części, trójkąty. Trójkąty nacinamy po obu stronach,
końcówki spłaszczamy placami, jak na zdjęciu w oryginalnym przepisie. Przykrywamy,
odkładamy do napuszenia na 20 minut.
Przed pieczeniem smarujemy jajkiem. Pieczemy w temperaturze 180ºC przez około 14 minut i studzimy na kratce. Ja przed pieczeniem posypałam cukrem trzcinowym i skórką pomarańczową i już nie lukrowałam.
Można jednak zrobić lukier z cukru pudru i odrobiny wody, posmarować nim bułeczki i posypać kolorowymi posypkami.
Piękne klimaty!
OdpowiedzUsuńChoinki z ciasta smakowicie się prezentują.Dotrwają do świąt?
U mnie choinka jeszcze na tarasie.
Choinki z ciasta już zostały pożarte a tarasu brak więc wyboru nie było i choinka została ubrana :)
OdpowiedzUsuńoch, nie wiem, która mi się bardziej podoba, ale ta zielona jest taka bajeczna, że najchętniej bym Ci ją skradła ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach choinki! Ta pieczona pewnie też słodko pachnie! :)
OdpowiedzUsuń