Gulasz turecki ale po polsku
Na początku o tym dlaczego po polsku... otóż w sklepie nie było wołu więc kupiłam wieprza ot i tajemnica :)
Poza tym danie proste, w sam raz do ugotowania wieczorem dla Małżona na dzień następny, smaczne, o łagodnym smaku. Przepis pochodzi z Kulinarnego Atlasu Świata, z zeszytu o kuchni tureckiej.
ok. 500 g fasolki szparagowej, u mnie zielona, mrożona
250 g wołowiny (u mnie szynka wieprzowa)
pomidor
mała cebulka
łyżka masła lub oliwy
sól, pieprz
Fasolkę myjemy i kroimy na kawałki. W rondlu rozgrzewamy masło, wkładamy pokrojone w kostkę mięso i posiekana cebulkę, smażymy aż odparuje cały sok, który puściło mięso. Dodajemy obranego i pokrojonego pomidora. Dusimy 5 minut, dodajemy fasolkę, solimy i zalewamy kubkiem wody. Dusimy ok pół godziny aż mięso całkiem zmięknie.
Kuchnia turecka jest specyficzna, ale mimo to smakuje mi. Szczególnie taka turecka turecka. Ale taka turecka polska też dobra :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!