Brytyjskie burgery czyli Niedzielne Mielenie odc.14 oraz ja i Cook'd

Biel okryła dachy... nie, to jeszcze nie śnieg ale mroźno się zrobiło.
Mam już w sobie więcej spokoju niż jak pisałam poprzedniego posta. Smutek mam w sobie ale funkcjonuje normalniej, piekąc chleby, tworząc listę zakupów, pisząc listy do Mikołaja i myśląc nie tylko o umieraniu. Ciążyło mi też usg, które odkładałam trochę ze strachu, trochę z braku czasu. Nie robiłam go odkąd zaszłam w drugą ciążę. Zrobiłam znowu wczoraj i jest wszystko ok. Profilaktyka z głowy i spokojny duch.

Pamiętam ten przepis z programu jaki leciał w telewizji, i który codziennie oglądaliśmy cala rodzinką. "15 minut w kuchni" Jamiego nie zawiodło mnie również jako książka. Po pysznych, obłędnych wręcz, słodkich tostach, przyszła pora na burgery. Bardzo proste ale i niemożliwie wręcz pyszne!!! u mnie nie w 15 minut ponieważ sama piekłam bułki i nie mam malaksera ale to nic. Warto było postać w kuchni te 40 minut dłużej.


500 g chudej wołowiny, mielonej lub do zmielenia
1 czubata łyżeczka musztardy francuskiej
łyżka piwa
oliwa do smażenia
bułki, miękkie razowe, u mnie 6, u Jamiego 4
2 łyżki jogurtu
sos worcestershire
pomidor, korniszony, ketchup do podania

surówka:
2 marchewki
250 g białej kapusty
1 gruszka
1 mała czerwona cebulka
2 łyżki oliwy
1 łyżka octu z czerwonego wina
70 g rukoli


Do miski wkładamy mielone mięso i mieszamy je z solą, pieprzem, musztardą, piwem. Wszystko zagniatamy. Ja uformowałam gruby wałek i pocięłam go ostrym nożem na równe kotlety. Lekko je spłaszczyłam i usmażyłam na patelni z łyżką rozgrzanej oliwy. U mnie kotletów było ok 10ciu, niewielkich bo i dzieciaki je jadły ze smakiem. Smażyłam dociskając łopatką, na rumiano.
Bułki podgrzewamy w piekarniku. Jogurt przekładamy do miseczki i mieszamy z łyżkę sosu worcestershire by powstały esy floresy. Pomidora i korniszony kroimy na plasterki.
W malakserze na grubych ostrzach {to istotne! ja zrobiłam na zbyt małych i warzywa stworzyły mi pulpę do której nie dało się już dodać rukoli :(} ścieramy obrane cebulę i marchewki, gruszkę bez ogryzka i kapustę.
Wlewamy do salaterki oliwę i ocet, wsypujemy warzywa, mieszamy i doprawiamy do smaku. Mieszamy z rukolą.
Na stole układamy deskę z ciepłymi, przekrojonymi bułkami, ketchup, sos jogurtowy, surówkę, kotlety oraz pokrojone pomidory i korniszony. Każdy będzie sam komponował swoje burgery i zabawy będzie mnóstwo :)



Nie wiem czy zauważyliście ale od jakiegoś czasu możecie znaleźć u mnie przycisk Cook'd. Pojawia się on pod każdym przepisem i dzięki niemu możecie dodać zdjęcie potrawy, wg mojego przepisu ale przez siebie ugotowanej, do galerii. Co Wy na to???
Ja zapraszam!



Komentarze

  1. Lubie domowe burgery! Świetnie Ci wyszły!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze, że u Ciebie już dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. chyba zrobię w tygodniu, zrobiłas mi 'smaka':))

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam domowe burgery. Nowego Jamiego jeszcze nie mam, na razie się zastanawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie 15 stopni, ale wysoka wilgotność, więc zimno przeszywa czasem. Zazdroszczę białych dachów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. białe dachy się skończyły niestety za to słońce świeci :(

      Usuń
  6. Wymiękłam, przed chwilą marzyłam o bule z mięsem, zaglądam do Ciebie i jeszcze bardziej jestem głodna!
    A w domu tylko bezglutenowe wege:(
    Pozdrawiam
    jm

    OdpowiedzUsuń
  7. Moje Dzieciory byłyby zachwycone:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Za wszystkie słówka od Was dziękuję :) a za weryfikacje przepraszam, spamerzy nie dają mi żyć :(

Zimowy pilaw z pęczaku - na wizji

Popularne posty