Ciasteczka korzenne czyli Ciasteczkowej Serii i Małego Łakomczucha w Kuchni cd.

Czaiłam się na te ciasteczka bardzo długo. W końcu zrobiło się zimno, poczułam jesień i zachciało mi się korzennych ciasteczek. 
Wczorajszego poranka, oprócz misiowych masek, zrobiłyśmy je z Córcią. 
Wałkowałyśmy, wycinałyśmy i piekłyśmy a w mieszkaniu unosił się zapach zimowej pory... potem z Synciem upiekłam maślane rogale ale o nich inna razą. 
Przepis na ciasteczka zaczerpnięty z "Fiki". 

A wieczorem gdy Córcia wróciła ze szkoły o mało nie pękłam z dumy... chodzi w piątki na tańce i na ceramikę i zobaczyłam pierwsze jej wytwory... co na to powiecie??? kilka fotek poniżej. 
Ja jestem całkiem nie obiektywnie zachwycona!


200 ml cukru pudru
po 100 ml syropu cukrowego i wody
125 g masła
1 łyżka cynamonu
po 1/2 łyżki mielonego kardamonu i goździków
1,5 łyżeczki sody oczyszczonej
750 ml mąki pszennej

Cukier, syrop i wodę umieszczamy w rondlu i zagotowujemy. Zdejmujemy z ognia.
Do miski wkładamy kawałki masła i przyprawy, zalewamy gorąca mieszanina cukrową i mieszamy aż do roztopienia się masła. Studzimy do temperatury pokojowej.
Do przestudzonej mieszanki wsypujemy mąkę wymieszaną z sodą. Wyrabiamy ciasto.
Zawijamy je w folię i wkładamy do lodówki na 24-48 h.
Po tym czasie piekarnik nagrzewamy do 200 st.C. Ciasto bardzo cienko rozwałkowujemy na omączonej stolnicy. Wycinamy dowolne kształty. Układamy je na wyłożonej papierem blasze i pieczemy na złoto ok 6 minut.



Grzybki na trawce i ze ślimaczkiem i liściowy mini talerzyk
cd córciowej twórczości

Komentarze

Prześlij komentarz

Za wszystkie słówka od Was dziękuję :) a za weryfikacje przepraszam, spamerzy nie dają mi żyć :(

Zimowy pilaw z pęczaku - na wizji

Popularne posty