Kasza jęczmienna z kiełbasą, rozmarynem i podgrzybkami

Niedzielę spędziłam w kuchni. I nie ma w tym nic złego, były plany jej dokończenia po remoncie jaki rozpoczęliśmy rok temu, i było mnóstwo pysznego jedzenia. O nim jutro, dzisiaj obiecana wczoraj kasza.

Danie proste, przaśne, bardzo esencjonalne i sycące. Jesienno zimowe. Z takiegoż KUKBUKa, z moimi zmianami :)

200 g kaszy jęczmiennej
szczypta soli
2 łyżki oliwy
2 kawałki kiełbasy białej ( u mnie normalna bo Małżon nie lubi)
gałązka rozmarynu
1/2 cebuli
150 g podgrzybków ( u mnie 40 g suszonych)
1 łyżeczka masła
50 ml białego wytrawnego wina
200 ml bulionu warzywnego
sól, pieprz do smaku

Grzyby zalewamy wrzątkiem i zostawiamy na ok 30 minut. Odcedzamy i kroimy na mniejsze kawałki.
Kasze płuczemy w zimnej wodzie. Odsączamy. Wsypujemy do wrzącej wody i solimy (proporcja 1 szkl. kaszy na 2 szkl wody lub bulionu). Gotujemy ok 10-15 minut. Nie powinna się rozgotować.
Przekładamy ją na patelnię z rozgrzana oliwą i podsmażamy.
Kiełbasę tniemy na kawałki i obsmażamy razem z listkami rozmarynu na oliwie. Dodajemy posiekana cebulę oraz grzyby a także masło. Smażymy kilka minut, podlewamy winem a kiedy odparuje dolewamy bulion.
Gotujemy sos aż zgęstnieje i grzyby zrobią się miękkie czyli ok 10 minut. Doprawiamy do smaku.
Dorzucamy kaszę i całość mieszamy. Podajemy gorącą.

A jutro zapraszam na baraninę i sernik, całkowite newsy ale i hity jesienne w mojej kuchni !!!

I zapraszam na zakupy! już świąteczne :)