Nutki, Sycylijski makaron z kalafiorem w wiewiórkowej wersji i słodkie małe co nieco...
To wspaniałe danie wegetariańskie. Z moim ulubionym kalafiorem choć wcale nie czuć bardzo jego smaku. Idealnie skomponowane, zrównoważone i pyszne! tak orzekli też sąsiedzi, którzy wpadli na chwilkę, głodni, wczorajszego wieczoru. Przepis z moimi modyfikacjami pochodzi z Kalejdoskopy Kulinarnego.
szczypta szafranu
1 średni kalafior, podzielony na małe różyczki
3 łyżki oliwy
1 drobno posiekana cebula
2 zmiażdżone ząbki czosnku
szczypta chili
50 g rodzynek (u mnie mieszanka posiekanych daktyli, rodzynek i żurawiny)
50 g orzeszków piniowych (u mnie pestki słonecznika)
2 łyżki pasty z suszonych pomidorów (zblendowałam pomidory w zalewie własnej produkcji)
1 liść laurowy
400 g makaronu pełnoziarnistego mafalda corta (dodałam makaron Mafaldine)
1 łyżka soku z cytryny
2 czubate łyżki posiekanej natki pietruszki
starty parmezan
sol i świeżo mielony pieprz
Zalewamy szafran dwiema łyżkami wrzącej wody i odstawiamy na bok.
Obgotowujemy różyczki kalafiora (10 min.) w lekko osolonej wodzie, a następnie przekładamy je łyżką cedzakowa do miski. Zachowujemy wodę z gotowania.
W dużym rondlu rozgrzewamy oliwę i szklimy na niej cebule. Dodajemy czosnek oraz chili i dusimy ok. 1 min.
Dodajemy rodzynki i orzeszki piniowe. Dokładnie podsmażamy, aż orzeszki się zrumienia.
Dodajemy różyczki kalafiora, szafran, pastę z suszonych pomidorów i liść laurowy.
Dolewamy 150 ml wody z gotowania kalafiora. Doprawiamy sola i pieprzem.
Dusimy 5 min., rozgniatając różyczki kalafiora drewniana łyżką, by powstał sos. Jeśli sos będzie za gesty, dolewamy wody.
W wodzie z gotowania kalafiora gotujemy makaron. Odcedzamy, odlewając uprzednio 1 szkl. wody.
Przekładamy makaron do sosu kalafiorowego, dodajemy sok z cytryny i posiekana natkę pietruszki.
Mieszamy. Jeśli sos jest za gesty, dolewamy wody z gotowania makaronu.
Podajemy ze startym parmezanem.
A to coś co wczoraj w ilościach sporych pochłaniała moja Córcia :) inne dziewczynki z zerówki nie były zainteresowane... zgadniecie co to i z czego???
I kilka nutek na rozruszanie... w ten paskudny, zimny i deszczowy piątek!!!
pyszny pomysł:)
OdpowiedzUsuńta kuleczka to cos jakby 'ziemniaczek na slodko? ale z czym? hmn.. nie mam pojecia.
OdpowiedzUsuńno nie do końca :)
UsuńTo są kulki życia:) Zmielone bakalie, smak boski, choć wygląd może odstraszać dzieci przyzwyczajone do sztucznych barwników i kolorowych, lśniących słodyczy. Ale Twoje dziecko jest mądre i wie, co dobre:)
OdpowiedzUsuńczy kulki życia??? bardzo możliwe :) to po prostu daktyle zmielone z orzechami i karobem u nas zastąpionym kakao :) idealny spód do babeczek, tarteletek i jako kulki też :)
Usuń