Czekoladowe nerwuski czyli Ciasteczkowa Seria cd.
Piątek sprzyjał nostalgii i wypiekom. Po południu odwiedzaliśmy cmentarz, na którym jest pochowana moja mama oraz byliśmy zaproszeni do babci. Zawsze jak ją odwiedzam wiozę ze sobą coś słodkiego. Tym razem postanowiłam upiec ciasteczka. Przepis znalazłam w ikeowej Fice. Ciasteczka wszystkim bardzo smakowały, kruche i ciągnące jednocześnie i z tak niewielu składników!
A wiecie co jeszcze się okazało? Dorota z Daktyli w Czekoladzie upiekła bardzo podobne w tym samym czasie i postanowiłyśmy opublikować posty razem. Zapraszam więc na ciasteczka!
Czekoladowe nerwuski
225 ml mąki pszennej
50 ml kakao
100 g masła
50 ml cukru pudru
1/2 żółtka
nadzienie:
białko 1 jaja
50 ml cukru pudru
Przesiewamy mąkę z kakao, mieszamy z masłem, cukrem i żółtkiem. Szybko zagniatamy i chłodzimy godzinę w lodówce. Ciasto rozwałkowujemy na filii lub papierze do pieczenia na prostokąt o wymiarach 30 na 15 cm.
Białko ubijamy na sztywno dosypując po trosze cukru pudru. Masę rozsmarowujemy na cieście. Ciasto zwijamy przy pomocy folii jak roladę. Chłodzimy w lodówce ok 15 minut po czym kroimy bardzo ostrym nożem na plastry centymetrowej grubości. Układamy je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
Pieczemy w 175 st.C ok 10-12 minut.
Studzimy i zdejmujemy z blachy.
Z innych źródeł, trochę inny przepis ale technika robienia i efekt bardzo podobny! Fajnie się złożyło :) Chyba się rozpędziłaś w czasie pieczenia 112 minut to trochę dużo :)
OdpowiedzUsuńMałe pyszności :)
OdpowiedzUsuńWygladają mega smacznie i do tego świetne tło !
OdpowiedzUsuńFantastyczne te ciasteczka:) Wyglądają bardzo smakowicie.
OdpowiedzUsuńdziewczyny! sa pyszne i proste w przygotowaniu! warto je upiec :)
OdpowiedzUsuńNie daruję Ci za te ciastka! Odkąd je zobaczyłam nie mogę przestać o nich myśleć i już kombinuję wyłamanie się z diety;(
OdpowiedzUsuńwybacz mi!!!!
Usuń