Makagigi czyli Słodki Czwartek odc.33
Trudno je nazwać ciasteczkami. Słodkie i to bardzo, ni to sezamki, ni cukierki, a może domowej roboty lizaki tylko nie na patyku?
Zapachniało dzisiaj w mojej kuchni świętami, miodem i prażonymi migdałami, a potem przez dzień cały raczyłam się makowymi rombami, gryzłam, chrupałam myśląc o moim plombach. Przepis autorstwa Ani Włodarczyk pochodzi z najnowszego, 6tego już, KUKBUKa. Tak wiem, miałam go nie kupować już nigdy więcej, ale przejrzałam go przed zakupem i uznałam, że warto :) a te słodziaki są na to dowodem!
1 szkl. cukru
1/2 szkl. miodu
3/4 szkl. maku
1/2 szkl. uprażonych na złoto na suchej patelni płatków migdałowych
1/2 łyżeczki przyprawy do pierników
W rondlu z grubym dnem zagotowujemy cukier z miodem. Dodajemy przyprawę korzenną i mieszamy masę aż stanie się jednolita i zacznie ciemnieć. Dodajemy mak i migdały.
Mieszając gotujemy masę ok 20 minut. Zdejmujemy z ognia jak zacznie gęstnieć.
Masę wykładamy na pokrytą papierem do pieczenia stolnicę. Rozwałkowujemy naoliwionym wałkiem i kroimy ostrym nożem w dowolne kształty. Zostawiamy do całkowitego wystudzenia i chowamy do pojemnika z zamknięciem by nie zawilgotniały!
Pycha ! :)
OdpowiedzUsuńCiekawe słodkości.
OdpowiedzUsuńJa też powiedziałam sobie,ze KUKBUK-a nie kupię,i trzymam się tego!
:) ja będę sprawdzać co numer czy wart zakupu :)
UsuńKochana Marianno ! Nie wiesz nawet jak bardzo się cieszę, że zrobiłaś te słodkie smakołyki ! To smak dzieciństwa mojego taty. Co roku sobie obiecuję, że zrobię na Wigilię - teraz na pewno się uda.
OdpowiedzUsuń:) i ja się cieszę :) w oryginale jest mąka, tutaj pominięta, tudzież zamieniona na migdały, nie wiem jak wpływa to na smak :) zrób koniecznie i daj znać czy smakowały!
UsuńZrobię na bank. Tyle, że dopiero po Świętach zdam relację :-(
UsuńWiewióra, Ty mnie wpędzasz w robotę. Wczoraj było drozdzowe dyniowe a już dzisiaj upiekly się ciasteczka szachownice.
OdpowiedzUsuńUciekam stąd nie czytając posta! :):):)
hehe to się cieszę, ze mogę służyć inspiracja :)
UsuńO! Makagigi! Mój dziadek robił to dawno, dawno temu. Muszę podpytać czy to taki sam przepis.
OdpowiedzUsuńA ja oswoiłam tapiokę i płatki jaglane:)
jm
ooooo ja w życiu tapioki nie jadłam! a moje makagigi jest na 100% troche modyfikowane np nie ma w sobie maki :)
UsuńAle musialo pachniec w kuchni....mmm....chetnie i ja dolaczylabym sie do wspolnego chrupania :)
OdpowiedzUsuńzapraszam! puszka jeszcze prawie pełna :)
Usuń