Babka cytrynowa czyli Slodki Czwartek, Maly Lakomcuch w kuchni i poWeekendowe Lakocie w jednym

Ta babka jest niezwykła z kilku powodów. 

Po pierwsze smakuje wybornie z kawą czy też herbatą, choć w tym wypadku ja wybieram ten pierwszy napój.

Po drugie jest prosta w przygotowaniu. W niedzielne popołudnie, nim Córcia dostała gorączki, przygotowałam ja razem z nią, tzn głównie ona przygotowywała. Prosty przepis zarówno jeśli chodzi o przeczytanie jak i wykonanie. 

Po trzecie długo zachowuje świeżość i nęci cytrynowym zapachem.

Po czwarte to idealny wypiek na śniadanie i na deser, w tygodniu i w weekend, dla całej rodziny!

Receptura pochodzi z książki Donny Hay "szybko, świeżo, prosto".

Babka cytrynowa

2 jajka
180 ml oleju
1 łyżka skórki otartej z cytryny
2 łyżki soku z cytryny
280 g jogurtu greckiego
300 g drobnego cukru (u mnie pól na pół trzcinowy i zwykły)
300 g maki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
lukier:
120 g cukru pudru
60 ml soku z cytryny

Piekarnik nagrzewamy do 180 st.C.
W misce mieszamy jajka z olejem, skórką, sokiem, jogurtem i cukrem.
Dodajemy przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia.
Mieszamy na gładką masę.
Przekładamy do natłuszczonej formy z kominkiem i pieczemy ok 40 minut. Wbity patyczek powinien być suchy.
Ciasto wyjmujemy i studzimy.
Ucieramy lukier z podanych składników i lukrujemy nim babkę.