Mistrz Wolowiny i Pomidorowa z bazyliowymi kluseczkami z kaszy manny czyli Zupowy Wtorek odc.66

Jak zwykle ostatnimi czasy przepis z opóźnieniem ale mam nadzieję, że wybaczycie mi te obsunięcia w kwestii cykli blogowych :)
Dnia wczorajszego na profilu fb Dobrej Wołowiny najpierw pojawiły się zdjęcia potraw dogrywkowych a potem finaliści konkursu, którego laureat zostanie Mistrzem Wołowiny.
I wiecie co? 13 lipca o godzinie 11ej stanę w szranki na potrawy z 9cioma osobami. Każda z nich, tak jak ja, przygotowała potrawę z wołowiny QMP i wysłała zgłoszenie ze zdjęciem, teraz ugotujemy te same potrawy w Food Lab Studio i oceni je profesjonalne jury... cały czas nie mogę uwierzyć choć i trochę się obawiam np tego czy zdarzę. Nagrody nie byle jakie mikser Kenwood, przepis opublikowany w KUKBUKu, malakser KitchenAida i wypasione noże w zależności od zajętego miejsca... jest o co się bić!

A co zaserwuję Wam dzisiaj? otóż delikatną i pachnącą zupę pomidorowa z kluseczkami z kaszy manny i bazylii. Zainteresowani? przepis oryginalny w "Kipi Kasza".

Pomidorowa z bazyliowymi kluseczkami z kaszy manny

zupa:
1 kg pomidorów (mięsistych, bez skórki)
1 cebula, pokrojona w piórka
2 łyżki oleju
1,5 l. wywaru warzywnego (w oryg. mięsnego)
200 ml śmietany 18%
2 łyżki mąki

kluseczki:
1/3 szkl. kaszy manny
2 jajka
30 g masła
1 łyżeczka mąki
1/2 pęczka bazylii
sól, pieprz

Pomidory kroimy w dużą kostkę.
Na patelni rozgrzewamy olej i smażymy ok 2 minut cebulę. Dodajemy pomidory i całość dusimy ok 20 minut. Od czasu do czasu mieszamy.
Całość blendujemy i jeśli jest konieczność przecieramy przez sito. Dolewamy wywar i mieszamy.
Śmietanę łączymy z mąką i zaprawiamy nią zupę. Zagotowujemy.Doprawiamy solą i pieprzem.

Masło ucieramy z jajkami, stopniowo dosypując kaszę i make zagniatamy ciasto. Łączymy je z posiekaną bazylią. Masę odstawiamy na 15 minut by kasza napęczniała.
Zagotowujemy wodę, solimy. Łyżeczka nakładamy do niej kluski. Gotujemy je ok 4 minut. Odcedzamy.
Zupę nalewamy do miseczek i podajemy z kluseczkami.
Moje pomidory nie były niestety wystarczająco pełne smaku i musiałam wspomóc się łyżka koncentratu, sprawdził by się również przecier pomidorowy.