Dżemowy KONKURS i Szwedzkie bułeczki kardamonowe

O moich skandynawskich fascynacjach już wspominałam. Kryminały, krajobrazy, mitologia, wzornictwo, umiłowanie ziemniaków ale przede wszystkich pieczywo to to co mnie ciągnie na północ. Dzisiaj przedstawiam bułeczki z bloga Lo. Niestety musiałam co nieco w nich pozmieniać co na pewno miało wpływ na np. konsystencje ciasta i w rezultacie formę ostateczną bułeczek. Nie wpłynęło jednak na fakt, że są PYSZNE!!!


ciasto:
150 g masła (u mnie margaryna bez mleczna)
2 szklanki (500 ml) mleka (u mnie woda)
50 g świeżych drożdży (2 łyżki suszonych)
1/2 łyżeczki soli
1/2 - 3/4 szklanki cukru
2 łyżeczki mielonego kardamonu (u mnie 1 łyżeczka)
5 i 1/3 szklanki (825 g) mąki pszennej

nadzienie:
125 g marcepana
1 łyżeczka mielonego kardamonu (w oryginale 2)
50 g masła ( u mnie margaryna)

do posmarowania:
1 rozbełtane jajko (2 przepiórcze)
2 łyżki mleka (u mnie woda)
cukier perlisty do posypania

W rondelku podgrzewamy mleko z masłem, aż do jego rozpuszczenia. Odstawiamy do wystudzenia do temperatury pokojowej.  Całość przelewamy do miski. Dodajemy drożdże. Odstawiamy na 5 minut by "ruszyły". Dodajemy kardamon, cukier i sól, i ponownie mieszamy. 
Dodajemy mąkę (odkładając około 1/4 pierwotnej ilości mąki) i miksujemy całość przez 5-7 minut (końcówki haki) do uzyskania gładkiego i niezbyt gęstego ciasta. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy na 1-2 godziny do wyrośnięcia. Ciasto powinno podwoić swoją objętość. 
W drugiej miseczce miksujemy składniki nadzienia na gładką pastę.  
Blat podsypujemy odłożoną mąką. Rozkładamy nim połowę ciasta. Dłońmi lub wałkiem rozciągamy ciasto na prostokąt o grubości 1 cm. Smarujemy go połową masy. Zwijamy ciasto w rulon i kroimy w 2 cm plastry, które układamy na dużej blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Pomiędzy ciastkami powinien zostać 4 cm odstęp. Tak samo postępujemy z drugą częścią ciasta. Blachy z ciastkami odstawiamy na 1/2 - 1 godzinę do ponownego wyrośnięcia. 
Jajko mieszamy z mlekiem. Tą mieszanką smarujemy bułeczki. Wierzch posypujemy cukrem perlistym. 
Pieczemy w temperaturze 225 stopni przez 8-10 minut na złoty kolor. Studzimy na kratce. Z przepisu wychodzi około 20 bułeczek. 


Zapraszam Was na konkurs, którego sponsorem jestem ja. Do wygrania będą dwie książeczki z mojej biblioteczki. A pytanie proste niesłychanie. Jaki dżem prezentuję na zdjęciu poniżej. Proszę o podanie jego głównego składnika. Na odpowiedzi czekam do jutra do godziny 6ej rano. Spośród osób, które udzielą prawidłowej odpowiedzi wybiorę te jedyną, która otrzyma:

zdj. ze strony www.legolas.pl
 zdj. ze strony www.proszynski.pl

A teraz zdjęcie :)

Komentarze

Prześlij komentarz

Za wszystkie słówka od Was dziękuję :) a za weryfikacje przepraszam, spamerzy nie dają mi żyć :(

Zimowy pilaw z pęczaku - na wizji

Popularne posty