Dżemosław Czereśniacki :)
Dzisiaj znowu Małżon był na targu i wrócił z koszami owoców. Czereśnie, ostatnie już pewnie truskawki, maliny i jagody! szczególnie te ostatnie sprawiły mi mnóstwo radości, a Córcia pożarła opakowanie malin prawie na raz!
Ja upiekłam babeczki drożdżowe z jagódkami i cytrynowym lukrem ale zrobiłam też próbne dwa słoiczki dżemu z czereśni. Niestety okazało się, że ten owoc jest bardzo nie ekonomiczny i więcej go nie zrobię :(
Przepis wzięłam z głowy, proporcje wykorzystałam jak zwykle czyli na 1 kg owoców 300 g cukru, a potem się okazało, że podobny przepis jest w lipcowej KUCHNI (ale błękit!!!)
Owoce odszypułkowałam, wypestkowałam, oczywiście umyłam wcześniej. Wrzuciłam do garnka i gotowałam 20 minut. Gdy zmiękły dodałam cukier i gotowałam dalsze 20 minut. Wszystko dosmaczyłam sokiem z połowy cytryny. Gorący dżem przełożyłam do wyparzonych słoiczków, zakręciłam i odstawiłam do góry dnem.
Ja upiekłam babeczki drożdżowe z jagódkami i cytrynowym lukrem ale zrobiłam też próbne dwa słoiczki dżemu z czereśni. Niestety okazało się, że ten owoc jest bardzo nie ekonomiczny i więcej go nie zrobię :(
Przepis wzięłam z głowy, proporcje wykorzystałam jak zwykle czyli na 1 kg owoców 300 g cukru, a potem się okazało, że podobny przepis jest w lipcowej KUCHNI (ale błękit!!!)
Owoce odszypułkowałam, wypestkowałam, oczywiście umyłam wcześniej. Wrzuciłam do garnka i gotowałam 20 minut. Gdy zmiękły dodałam cukier i gotowałam dalsze 20 minut. Wszystko dosmaczyłam sokiem z połowy cytryny. Gorący dżem przełożyłam do wyparzonych słoiczków, zakręciłam i odstawiłam do góry dnem.
Ja też w tym roku robiłam dżem z czereśni i zgadzam się z Tobą co do jego ekonomiczności. Jest smaczny, ale jednak wolę truskawkowy, a najlepiej śliwkowy.
OdpowiedzUsuńhaha świetna nazwa posta:D:D
OdpowiedzUsuńJa dzisiaj sama byłam i też sobie przyniosłam :)
OdpowiedzUsuń