Fika - Piernikowa Babka z Borówkami czyli Słodki Czwartek odc.11
Mieszkanie nieopodal stolicy ma swoje plusy i minusy. Jednym z tych plusów jest fakt, że mogę się czasem wybrać do IKEI. W ubiegła niedzielę Małżon bohatersko zawiózł nas na otwarcie sklepu by tłumów nie było. Oprócz konkursowych nagród zanabyłam jeszcze kilka rzeczy a wśród nich ciasteczka imbirowe, lukrecjowe żelki (takie czarne co ich nikt nie lubi a ja uwielbiam!!!) oraz książkę i to nie dla dzieci!
"Fika" to zbiór przepisów na 30 słodkości. Znajdują się w niej przepisy łatwe, przystępne składnikowo i świetnie pokazane. Urzekła mnie forma przedstawienia składników i efektu końcowego całkiem osobno, na oddzielnych stronach. Do zakupu tejże książki zachęciła mnie również cena, 25 zł :)
"Fika" to zbiór przepisów na 30 słodkości. Znajdują się w niej przepisy łatwe, przystępne składnikowo i świetnie pokazane. Urzekła mnie forma przedstawienia składników i efektu końcowego całkiem osobno, na oddzielnych stronach. Do zakupu tejże książki zachęciła mnie również cena, 25 zł :)
Oczywiście od razu dostałam oczopląsu. Korzystając z sezonu babkowego ale i mrozku za oknem postanowiłam przygotować dzisiaj Piernikową babkę z borówkami. Oj pachnie mi w całym domu!!! a żołądek łakomczuch fika koziołki prosząc o jeszcze jeden kawałek tej bardzo delikatnej i puszystej babki :)
75 g masła, rozpuszczonego i ostudzonego
2 jajka
200 ml cukru pudru
150 ml kwaśnej śmietany
300 ml mąki pszennej
1,5 łyżeczki sody oczyszczonej
po 1/2 łyżeczki cynamonu i imbiru
1 łyżeczka mielonych goździków
30 g posiekanej kandyzowanej skórki pomarańczowej
100 ml dżemu borówkowego
jajka ubijamy z cukrem pudrem na puszystą masę. Dodajemy śmietanę. Dosypujemy mąkę, sodę i przyprawy. Następnie dodajemy skórkę, dżem a na koniec masło.
Ciasto przelewamy do foremki wysmarowanej masłem i pieczemy w piekarniku nagrzanym do 175 st.C.
Czas pieczenia to ok 40-45 minut.
Babkę po upieczeniu wyjmujemy z formy i studzimy pod ściereczkowym przykryciem.
Piernikowa babka!
OdpowiedzUsuńBrzmi niesamowicie kusząco.
I wiesz,mam ochotę ją upiec.
upiecz koniecznie! w końcu za oknem nadal mroźno więc i taka babka sie przyda :)
UsuńPiekę.
UsuńZmobilizowałaś mnie i ten śnieg za oknem...
miło mi ;) mam nadzieje, że Ci posmakuje ;)
UsuńPiękna wyszła, aż mi tu pachnie : Miodu tutaj nie ma? A cukierki lukrecjowe pierwsze zjadam bo je bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńmiło wiedzieć, ze nie tylko ja lubię lukrecjowe łakocie :)
Usuńa miodu nie ma dzięki czemu babka jest bardzo lekka :)
ale fajna babka:) piękna wyszła:D
OdpowiedzUsuńbabka idealnie wpisuje się w aurę za oknem..Wesołych Świąt!
OdpowiedzUsuńdziękuję :) faktycznie chyba dzięki właśnie mroźnej aurze zagościła dzisiaj na blogu i na naszym stole :)
UsuńWam też Wesołych i smakowitych Świąt :)
hahaha. IKEA to zdecydowanie plus. I ja też za każdym razem dostaję oczoplonsu.
OdpowiedzUsuń:):):) oczopląs i portfelościsk :)
Usuńmniam, domowa babka to jest coś:)
OdpowiedzUsuń