podaruję kawałek Tęczy... czyli Tort Tęczowy
Pada śnieg, prószy, zasypuje te kawałki wiosny, które pojawiły się na trawnikach. To nic. U nas rodzinna, niezbyt spokojna niedziela rozpoczęła się już ponad dwie godziny temu.
Wspominam wczorajsze popołudnie i choć na początku byłam zawiedziona gdyż spora część gości odwołała swoje przybycie to to jak przebiegła urodzinowa imprezka dzieciaków wynagrodziło mi wszelkie zawody. Kameralnie, wesoło i tęczowo.
Oprócz torciku dla Syncia zrobiłam też torcisko dla Córci. Wszyscy zrobili wielkie WOW kiedy kawałki pojawiły się na talerzykach. Tylko Córcia nie zjadła nawet kruszyny... choć podobno tort i jej się podobał... cóż...
Oprócz torciku dla Syncia zrobiłam też torcisko dla Córci. Wszyscy zrobili wielkie WOW kiedy kawałki pojawiły się na talerzykach. Tylko Córcia nie zjadła nawet kruszyny... choć podobno tort i jej się podobał... cóż...
Tort jest wilgotny, słodki ale nie przerażająco, kolorowy i dość łatwy w przygotowaniu. Polecam wszystkim piekącym mamom! robi wrażenie :)
Składniki na ciasto (6 blatów):
226 g masła220 g cukru
5 białek
2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
375 g mąki pszennej
4 łyżeczki proszku do pieczenia
pół łyżeczki soli
355 g mleka
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Mąkę, proszek do pieczenia, sól - przesiewamy.
Masło wkładamy do misy miksera i miksujemy na gładką, puszystą masę.
Dodajemy stopniowo cukier, cały czas miksując. Wbijamy białka, jedno po
drugim i miksujemy. Dodajemy ekstrakt i miksujemy.
Do zmiksowanej masy maślanej dodajemy na przemian mleko i składniki suche, miksując do połączenia składników.
Ciasto ważymy a otrzymany wynik dzielimy na 6. Każdą część ciasta wlewamy do osobnej miseczki. Dodajemy barwniki: fioletowy, niebieski,
zielony, żółty, pomarańczowy, czerwony (ja polecam barwniki w proszku). Mieszamy dokładnie z ciastem,
do otrzymania jednolitej barwy.
Ciasto przekładamy do 6 foremek (tortownic lub jednorazowych foremek
aluminiowych, ja piekłam sukcesywnie w tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia) o średnicy ok. 20 cm i pieczemy około 17 minut w temperaturze 190ºC, do tzw. suchego patyczka.
Krem z bitej śmietany i mascarpone:
900 ml śmietany kremówki (36%)
250 g serka mascarpone
kilka łyżek cukru pudru, u mnie 3
ekstrakt waniliowy
Śmietanę kremówkę ubijamy, pod koniec ubijania dodajemy cukier puder i ekstrakt. Dodajemy serek mascarpone i mieszamy.
Poszczególne blaty ciasta przekładamy kremem zaczynając od blatu fioletowego. Kładziemy go na paterze i smarujemy kremem, następnie to samo robimy z niebieskim, zielonym, żółtym, pomarańczowym, i czerwonym, wierzch i boki tortu również smarujemy kremem śmietankowym.
Cały tort chłodzimy w lodówce przez minimum 3 godziny.
Kawałek tęczy brzmi kusząco :)
OdpowiedzUsuńrewelacja:) wygląda pięknie musiałaś się namęczyć nieźle przy takim torcie:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny Ci wyszedł, ja się zastanawiam właśnie od dłuższego czasu nad takim tortem dla mojego majowego dwulatka:)a jakich barwników w proszku użyłaś? jakieś konkretnej firmy?
OdpowiedzUsuńwspaniałe, oglądam cichaczem, żeby młody nie zobaczył, bo sobie zaraz zażyczy na urodziny:))
OdpowiedzUsuńhe he :) moja niestety zobaczyła i nie była to taka w 100% niespodzianka :)
OdpowiedzUsuńYen a ja używam polskich barwników firmy FoodColours. Nie wiem gdzie można je obecne kupić gdyż dostałam je do testowania od nieistniejącego już sklep Bake&Cake.
hehe kochana z Ciebie mamusia, żeby tyle warstw napiec:))) świetnie to wygląda!
OdpowiedzUsuńNie mogę się napatrzyć :)
OdpowiedzUsuńNo muszę to napisać... wyszedł Ci po prostu przepiękny! ;)
OdpowiedzUsuńIle kolorów ma ten tort!
OdpowiedzUsuńJesteś bardzo pracowitą Wiewiórką.
o wow, ale cudne!
OdpowiedzUsuńSuper ten tort wygląda! Pięknie Ci wyszedł :)
OdpowiedzUsuńTakim tortem poprawiałam sobie humor w ten weekend - zamiast patrzeć na paskudną pogodę za oknem, czarowały mnie kolory tęczy na talerzu ;)
OdpowiedzUsuńale odjazd :)
OdpowiedzUsuńWyszedł Ci przepiękny!
OdpowiedzUsuńWygląda super;-)
Pozdrawiam!
Kalejdoskop Renaty
Zrobilam i wszystko szlo dobrze dopoki nie dodalam mleka i maki. Wtedy ciasto sie zwazylo :/
OdpowiedzUsuńbardzo mi przykro! ja nie miałam takich przygód, poczytaj w komentarzach przy oryginalnym przepisie może tam będzie jakaś wskazówka czemu się ciasto zważyło.
Usuń