Mini babeczki z czekoladą i jablkiem czyli poWeekendowe Łakocie odc.5

Słoneczko świeci, dzieci śpią, mieszkanie posprzątałam z samego rana. Oglądam "Przepis na życie", pije pierwszą kawęi jem wyjątkowa babeczkę...

Miałam w weekend upiec tylko truskawkową drożdżówkę ale szybko wzięła się i skończyła zahaczając wcześniej o niedzielne śniadanie. Na deser nic nie zostało. 

A już po pierwszym przejrzeniu drugiego KUKUBUKa w oko wpadły mi mini babeczki. Sama nie wiedziałam czego się spodziewać, kolejnych prostych muffinek czy może niebanalnych ciastek na jeden kęs. 

Ich mini miniowość zachowałam ale do środka dorzuciłam od siebie jabłko a mleczną czekoladę zastąpiłam gorzką. Nie są to zwykłe muffinki, ciężkie, wilgotne, słodkie i kwaśne, rozkosznie czekoladowe. Pyszne i w sam raz na raz z mała kawkę na deser. Polecam!!!

30 g masła(rozpuszczonego i ostudzonego)
1 jajko
80 g cukru
150 ml jogurtu naturalnego
120 g mąki pszennej
szczypta soli
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 tabliczki gorzkiej czekolady
kwaśne jabłko typu Reneta, obrane i starte na grubych oczkach

Piekarnik nagrzewamy do 180 st.C.
Foremki smarujemy masłem lub wykładamy papilotkami.
W misce mieszamy jajko z cukrem na gładka masę, dodajemy masło i mieszamy. Dodajemy  w dwóch porcjach jogurt. W drugim naczyniu mieszamy mąkę z proszkiem i solą oraz czekoladą posiekaną na kawałeczki. Łączymy zawartość obu misek mieszając niezbyt dokładnie, dodajemy jabłko i mieszamy.
Przekładamy do foremek (u mnie 10 małych babeczek) i pieczemy ok 20-25 minut do zrumienienia.