Duszony Indyk w Herbacie z Figami
Jednym z trafniejszych połączeń smakowych jest drób i owoce szczególnie te suszone. Tym razem wybrałam indyka oraz figi. Jako że były mocno twarde wykorzystałam herbatę by je namoczyć, nadała daniu ciekawego wyrazu. Polecam z kuskusem lub kaszą jęczmienną gotowaną jak tutaj.
ok 500 g piersi z indyka(lub polędwiczek, może być również pierś kurczaka)
sól, pieprz, po pół łyżeczki cynamonu i imbiru
1 duża cebula
2 łyżki oleju
80 g fig suszonych
300 ml mocnej herbaty
kus kus
natka pietruszki
sól
skórka z pomarańczy
Mięso myjemy, kroimy w kostkę. Wsypujemy przyprawy i pokrojona na piórka cebulę. Zostawiamy na min. pół godziny by smaki się przegryzły.
Figi zalewamy gorąca herbatą, moczymy ok pól godziny a następnie gotujemy do miękkości.
Na dużej patelni rozgrzewamy olej i smażymy na rumiano indyka z cebulą. Podlewamy 200 ml wody i dusimy ok 20 minut.
Figi przepoławiamy i razem z herbatą wlewamy do mięsa. Dusimy kolejne 15 minut, ew. podlewając wodą i doprawiając imbirem i solą.
W tym czasie kus kus mieszamy ze szczypta soli, z natką pietruszki, skórką startą z pomarańczy i zalewamy wrzącą wodą. Przykrywamy i czekamy 5 minut. Po tym czasie mieszamy go widelcem.
Na talerze nakładamy kus kus oraz gotowego już indyka razem z figami.
I jeszcze się pochwalę :) w fejsowym konkursie Restauracji Karpielówka wygrałam nagrodę. Wczoraj przyszła do mnie paczka z super kuchennymi gadżetami DUKI.
Niebawem wykorzystam silikonowa foremkę i upiekę czekoladowe, z toffi muffinki. Może nawet dzisiaj???
Też uwielbiam połączenie mięsa i owoców:)
OdpowiedzUsuńSmakowite:)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej!!!
dzięki :)
UsuńGratuluję wygranej i wspaniałej nagrody! Danie bardzo ciekawe, wygląda apetycznie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńojej.. takiego połączenia jeszcze nie znałam, chociaż zapowiada się smacznie:)
OdpowiedzUsuńegzotyczne połączenie bardzo zachęca do spróbowania. Ładne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńdziękuję i jeszcze raz dziekuję :)
UsuńCo za pech! Ja dziś mam post, a tu takie smakowitości prezentujesz!!!
OdpowiedzUsuńMuszę to zrobić!
Myślisz, że można kaszę jaglaną zamiast kus kusu? Tylko co z natką i skórką pomarańczy? Gotować razem czy dodać na koniec?
Gratuluję wygranej!
Ja też startuję w jednym konkursie, możesz trzymać kciuki:)
Subskrybuję już Twoje blogowe wpisy:) Bardzo praktyczna rzecz:) Dzięki!
no jasne, że można jaglaną!!! ja bym gotowała z natka i skórką :)
Usuńa kciuki trzymam od zaraz :)
buuziaki :)
Kiedyś upiekłam 5kg indyka i był to chyba największy wyczyn w moim życiu, aczkolwiek nie planuję go powtarzać. Indyk w twoim wydaniu i mniejszej ilości zawsze jak najbardizej na tak :)
OdpowiedzUsuńja o całego indyka jeszcze sie nie pokusiłam bo i chętnych do konsumpcji by raczej nie było o ty, że nie miałabym gdzie kupić nie wspomnę :)
UsuńMiałam dziś wypróbować ten przepis.
OdpowiedzUsuńIndyk rozmrożony, pokrojony, wymieszany z cebulą, solą i pieprzem i...
... przypomniało mi się, że figi zużyłam z resztą suszu do ostatniego poświątecznego kompotu...
Dobrze, że jeszcze cynamonu nie dodałam, bo musiałabym się nieźle nagłowić co z tym później zrobić;-)
Ale następnym razem, na pewno wypróbuję, tylko skubane figi kupię...
Pozdrawiam niedzielnie;-)