Gryczana z warzywami, prosto z pieca
Niestety nie jest to przepis mojego autorstwa. Podpatrzyłam go w ostatnich "Smakach mojego życia". Zrobiłam i... zawiodłam się. Proporcje autorzy wzięli chyba z kosmosu bo są kompletnie nie adekwatne do zdjęcia. Moje zdjęcie dotyczy tego co zrobiłam, przepis podaję w wersji oryginal i wersji wg mnie właściwej (nawiasy). Zdecydujcie, która lepsza :) Potrawa ma zdecydowanie potencjał dlatego o niej wspominam.
1,5 szklanki kaszy gryczanej (już ugotowanej, w oryg. suchej)
papryka czerwona (2 szt.)
por (2 szt.)
1 kwaskowe jabłko (2 szt.)
sól, pieprz i majeranek
100 g kwaśnej śmietany (min 200 g)
Kaszę gotujemy na sypko. Paprykę kroimy w paski, pora w krążki a jabłko w szesnastki. Na patelni, na oleju przesmażamy jabłko i warzywa by zmiękły, doprawiamy przyprawami i mieszamy z kaszą. Przekładamy do naczynia do zapiekania. Polewamy śmietaną, ja na drugi raz wymieszam ją z całością gdyż zapiekła mi się w postaci poduszeczki nie nasączając kaszy wcale a wcale.
Pieczemy całość 20 minut 180 st.C
Ale pyszności!
OdpowiedzUsuńNo danie warte natychmiastowej realizacji.
Chyba będzie u mnie dzisiaj wczesną kolacją.
fajnie, że Ci przypadło do gustu :) polecam :)
UsuńPasuje mi jako posiłek po treningowy, dzięki za przepis i pomysł ;]
OdpowiedzUsuńCiekawe, czy można tak zrobić z jęczmienną, bo gryczanej nie jadam?
OdpowiedzUsuńMyślę, ze można. Robiłam kiedyś zapiekankę warzywną z kaszą jęczmienną właśnie :)
Usuń