Razowe ciasteczka kardamonowe, wiosenne kwiatki czyli Słodki Czwartek odc.13
Czuję wiosnę każdym swym kawałkiem. Raduje mnie, ale i uczula pyłkami wszelkimi, ładuje moje akumulatory ale i zmienia radykalnie plan dnia. Odwykłam od niej. Długa zima skłaniała do domowego siedzenia, pieczenia, gotowania. Teraz górę biorą spacery po lesie, plac zabaw, potrzeby dzieci. W poniedziałek na dworze spędziliśmy ponad 5 godzin. Upiłam się świeżym powietrzem, smagnęło nas słońce. W tym wszystkim próbuje odnaleźć czas na obowiązki typu sprzątanie i na kuchnię. Czasem mi się udaje i piekę kwiatkowe ciasteczka. Trochę jak digestive, ale lepsze, bardziej pachnące. dzisiaj specjalnie dla Córci, która przed klubikowymi zajęciami była na borowaniu i ma kolejną dzielnie założona plombę.
Przepis pochodzi z Moich Wypieków. Niestety nie mam stempli do ciastek (może ma ktoś jakieś niepotrzebne???) ale zgniotłam ciasteczka trochę kieliszkiem w efekcie otrzymując kwiatki :)
125 g masła, w temperaturze pokojowej
120 g miałkiego brązowego cukru (lub cukru pudru)
250 g mąki pszennej razowej (lub orkiszowej razowej)
1 duże jajko
1 łyżeczka kardamonu (lub cynamonu)
2 łyżki mleka
W misie miksera ucieramy masło z cukrem, na jasną, puszystą masę. Dodajemy
jajko i miksujemy. Wsypujemy mąkę wymieszaną z kardamonem, mleko i dalej miksujemy (jeśli ciasto będzie zbyt suche, można dodać dodatkową łyżkę
mleka).
Ciasto owijamy folią spożywczą i chłodzimy w lodówce przez 30 minut.
Blachę do ciasteczek wykładamy papierem do pieczenia. Z ciasta odrywamy 25 g kawałki, formujemy kulki. Układamy je na blaszce, w niedużych
odstępach od siebie, przyciskamy stempelkami lub kieliszkiem (stempelki każdorazowo warto
oprószać w mące, by nie przyklejały się do ciasta).
Pieczemy w temperaturze 200 st.C przez około 15 minut lub do zbrązowienia brzegów. Wyjmujemy i studzimy na kratce.
Uwielbiam kardamon :)
OdpowiedzUsuńChętnie skorzystam z przepisu.
to fajnie :) polecam bo są pyszne!!!
UsuńBez stempelków też są fajne. Najważniejsze żeby dobrze smakowały.
OdpowiedzUsuńoj smakowały wybornie, z 22 szt zostało raptem 5 :)
UsuńFrustrujesz mnie kratką ;) W całym mieście mi mówią, że nie ma. Grrrr... A ciasteczka super. Jeszcze w tej odsłonie kardamonu nie próbowałam, więc się chętnie przekonam, jak smakuje :)
OdpowiedzUsuńciasteczka są świetne! polecam! a co do kratki... to o co chodzi??? jakoś nie załapałam :(
UsuńPyszne ciacha :) Proponuje mala wirtualna, ciasteczkowa wymiane. Co Ty na to? :))
OdpowiedzUsuńno jasne :) częstuj się kilka jeszcze zostało :)
UsuńBedna córcia, dentysty nie lubię, nawet jak idę na czyszczenie to jakiś niepokuj mnie ogarnia. Po tych ciasteczkach na pewno poczuła się lepiej.
OdpowiedzUsuńpoczuła zdecydowanie! choć przyznam, ze większość pożarłam ja...
UsuńKardamonowe do kawy smakują najpyszniej!
OdpowiedzUsuńZjadłabym parę nawet o tej porze...
ja mogę je jeść na okrągło!
Usuń