Muffinki czekoladowo-bananowe
To już trzecie tego typu muffinki jakie piekę. Po prostu połączenie bananów i czekolady jest dla mnie idealne a przy okazji wypróbowałam przepis z "Kuchni" Nigelli. Otrzymałam 12 ciastek lekkich, pachnących i mięciutkich. Przepysznych!!!
3 przejrzałe banany
125 ml oleju
2 jajka
100 g cukru trzcinowego
225 mąki pszennej
3 łyżki dobrego kakao
1 łyżeczka sody
Banany rozgniatamy widelcem. Miksujemy je z olejem, dodajemy jajka i cukier.
W misce łączymy suche składniki i stopniowo dodajemy do miksującej się masy.
Piekarnik nagrzewamy do 200 st.C. Formę do muffinek wykładamy papilotkami i napełniamy w 2/3 wysokości. Pieczemy ok. 20 minut. Studzimy chwile w formie a potem przekładamy na kratkę.
też mnie nachodzi dziś na muffinki
OdpowiedzUsuńNachodzi mnie na muffiny już od dłuższego czasu :]
OdpowiedzUsuńŚliczne są - takie wspaniale puszyste!
Banany i czekolada to wspaniale polaczenie!
OdpowiedzUsuńI ja mam konsekwentnie pozostać przy postanowieniu, że będę sukcesywnie pozbywać się nadmiaru kilogramów?
OdpowiedzUsuńZapraszamy do przyłączenia się do powstającej listy POLSKICH blogów kulinarnych: http://polskieblogikulinarne.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy:)
są pyszne, robię bardzo podobne. Mufiny i banany to jest dobrze dobrana Para
OdpowiedzUsuńTadeuszu i cóż ja mam napisać... a może sukcesywnie walczyć ale czasami sobie pofolgować? byle nie nagminnie oczywiście :) ja niestety pożarłam dzisiaj już 3 muffinki i mam nadzieję, że nie odłoży mi się to zbytnio... pozdrawiam wszystkich :)
OdpowiedzUsuń