Krem z selera naciowego i indyka, z jabłkiem czyli Zupowy Wtorek odc.14, z poślizgiem
Tę zupę prezentowałam już ok.
półtora roku temu. Dzisiaj do niej wracam z nowym apetytem, nowymi
zdjęciami i zmienionym po mojemu składem. Pachnąca, intensywna w smaku,
gęsta, pożywna i ciekawa z racji dodatku jabłka.
Spróbujecie???
Zapraszam na Zupowy Wtorek, dzisiaj późny jako że miałam bardzo
intensywny dzień z małym nerwem zdrowotnym ale o tym inną razą.
1,2 l. wody
1 pojedyncza ugotowana polędwiczka z indyka (lub pierś z kurczaka)
1/2 szalotki
1 marchewka
4 łodygi selera naciowego pokrojonych w plasterki
1 duża antonówka
1 łyżka curry
po 1 łyżce oliwy i masła
po 3 ziarenka ziela angielskiego i pieprzu
liść laurowy
Wodę zagotowujemy z listkiem, pieprzem i zielem. Wkładamy marchewkę i mięso. Gotujemy do miękkości. W tym czasie cebulę kroimy w piórka. Na patelni na oliwie z masłem podsmażamy selera naciowego i cebulę. Następnie posypujemy curry i mieszamy, smażymy kilka chwil. Wlewamy na patelnię szklankę bulionu i zagotowujemy. Po lekkim przestudzeniu miksujemy na krem razem z marchewka i połową mięsa.
Pozostały bulion wraz z pokrojonym mięsem zagotowujemy i dodajemy do niego krem selerowy.
Jabłko obieramy i kroimy w kostkę i dodajemy do zupy. Całość zagotowujemy.
Ja podałam dzisiaj tę zupę z ryżem ale wyśmienicie smakuje sama w sobie.
Taki krem to bym zaraz zjadła!
OdpowiedzUsuńPysznie podany.
zapraszam :)
Usuńciekawy pomysł:)
OdpowiedzUsuń