Mleczne bułeczki z nutką kokosową czyli Niedzielne Śniadanie odc.12
Nie raz przechodziłam obok podobnych w sklepie. Zawsze zafoliowane odstręczały składem. Kiedy zobaczyłam te bułeczki na blogu I love bake byłam przekonana, że zauroczą moich domowników. Mięciutkie, delikatne, słodkawe, pachnące i apetycznie rumiane. Polecam na niedzielne śniadanko lub piknikową przekąskę. Przepis zmieniony wg bez mlecznych potrzeb.
290 g mąki pszennej
125 g mleka (u mnie kokosowe pół na pół z sojowym, stąd kokosowa nutka)
4 g suchych drożdży (u mnie 15 świeżych)
1 jajko (2 przepiórcze)
50 g cukru
solidna szczypta soli
63 g masła, miękkiego (u mnie roślinne)
cukier do posypania wierzchu
1 jajko do posmarowania bułeczek (zamieniłam na ciepłe mleko sojowe)
Mleko lekko podgrzewamy, aby było ciepłe, ale nie może być gorące. Do mleka dodajemy drożdże i odstawiamy.
Do miski wsypujemy mąkę, dodajemy cukier, sól, jajko i mleko razem z drożdżami. Wszystko razem łączymy do uzyskania jednolitej konsystencji. Dodajemy masło i ponownie wyrabiamy, aż ciasto nie będzie przywierało do dłoni ( ok. 15 min, ciasto będzie się kleiło do dłoni, ale im dłużej będziemy wyrabiać tym będzie się mniej kleiło ) i stanie się delikatne, jedwabiste w dotyku.
Ciasto wkładamy do miski,
przykrywamy i odstawiamy na pół godziny do wyrośnięcia.
Po tym czasie ciasto
dzielimy na 10 kuleczek i przykrywamy ściereczką, czekamy 15 min.
Następnie każdą kuleczkę wałkujemy na okrąg ok. 8 cm i zwijamy jak
rulonik, brzeg ciasta palcami zlepiamy ze sobą. Blaszkę wykładamy
papierem do pieczenia i przekładamy bułeczki, przykrywamy ściereczką i
tak zostawiamy na ok. 30-40 min. Przed pieczeniem nacinamy nożyczkami
bułeczki (odkryłam, że nożyczki nadają się do nacinania ciasta!!! rewelacja!), tworząc zygzaki. Smarujemy jajkiem i posypujemy lekko cukrem.
Pieczemy w temp. 210 st.C przez 10-12 min lub do ze złocenia.
Ale pysznie wyglądają! Mam podobne odczucia co do foliowanych mlecznych bułeczek dlatego jeszcze w tym tygodniu postaram się wypróbować Twój przepis :)
OdpowiedzUsuń:) polecam a jak wypróbujesz daj znać jak smakowały :)
Usuńpyszne musza być:) wykorzystam przepis na pewno:)
OdpowiedzUsuńto super!!!
UsuńWitaj-cudowny blog.Bardzo mi się podoba więc zostaję ,i jeśli pozwolisz rozgoszczę się na dłużej.Fantastyczne zdjęcia,cudowne smaki.Pozdrowienia z Dobrych Czasów przesyła Jola.Miłej niedzieli Ci życzę.
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo za tak miłe słowa! rozgość się, zapraszam :)
UsuńBoskie bułeczki!
OdpowiedzUsuńChcę takie na śniadanie...
Niedzielne śniadania mają w sobie coś magicznego, prawda? Wypoczęliśmy już w sobotę, nadal mamy cały dzień przed sobą i można robić wszystko :) Bułeczki domowego wypieku to całkiem dobry start.
OdpowiedzUsuń