Coca i to nie cola czyli Espania Ole w kuchni u Wiewiórki
Sobotnie pizza ale całkiem inaczej. Niby jak pizza ale nie ona bo Coca rodem z Hiszpanii.
Piękny, smakowity i bardzo aromatyczny przepis z bloga Lo.
Zakochałam się w tym daniu bez pamięci.
U nas to zakończenie piekącej soboty. Po śniadaniowym chlebie na zakwasie, rogalikach drożdżowych i muffinach kardamonowych z rabarbarem zjedliśmy to cudo ze wielkim smakiem.
U nas to zakończenie piekącej soboty. Po śniadaniowym chlebie na zakwasie, rogalikach drożdżowych i muffinach kardamonowych z rabarbarem zjedliśmy to cudo ze wielkim smakiem.
Coca z papryką
Coca con pimientos
ciasto:
250 g mąki pszennej3,5 g (pół paczki) suszonych drożdży lub 7 świeżych
1/2 łyżeczki soli
150 ml wody
szczypta cukru
1 łyżeczka oliwy z oliwek
nadzienie:
4 łyżki oliwy z oliwek
350 g czerwonej cebuli
2 ząbki czosnku (pokrojone w plasterki)
2 papryki czerwone
igiełki z 2 gałązek rozmarynu lub 1 łyżka listków świeżego tymianku
12 filecików anchois lub 1 puszka tuńczyka w oliwie
sól
oliwa
Dodajemy sól, oliwę i
mąkę. Wyrabiamy składniki mikserem (końcówki haki) na gładkie ciasto. Jeżeli ciasto będzie za suche dodajemy 1-2 łyżki wody. Przykrywamy ciasto
folią i odstawiamy do wyrośnięcia na 1 godzinę lub do czasu, kiedy podwoi
swoją objętość.
Połówki papryk (bez gniazd
nasiennych) układamy na blasze w piekarniku nagrzanym do 220 stopni C.
Pieczemy do chwili, kiedy skórka sczernieje i pojawią się na niej bąble. Przekładamy ją do miski, przykrywamy talerzem i odstawiamy do wystudzenia.
Wystudzone papryki obieramy ze skóry i kroimy na 4 cm kawałki.
Na patelni
rozgrzewamy oliwę i podsmażamy na niej cebule pokrojone na 8 części. Powinny
być zeszklone i zmięknąć. Dodajemy papryki i rozmaryn, solimy i smażymy
jeszcze 2 minuty cały czas mieszając.
Odstawiamy do lekkiego
przestudzenia.
Ciasto rozciągamy zmoczonymi w oliwie palcami na placek o
średnicy około 30 cm i układamy go na dużej blasze wyłożonej papierem do
pieczenia.
Na wierzchu rozkładamy anchois lub tuńczyka a następnie
plasterki czosnku i usmażone papryki z cebulą. Całość skrapiamy oliwą.
O wow!!! Wygląda baardzo zachęcająco! Ostatnio dużo mamy cebuli w naszym menu:)
OdpowiedzUsuńja tez sobie pozwalam na więcej cebulowych :) a jak Syncio lubi! szok :)
UsuńPięknie wygląda, świetne smaki!
OdpowiedzUsuńmniam:)zrobie koniecznie, 2 dni temu zrobiłam pizzę z zielonymi szparagami i była wyśmienita, jeśli nie próbowalaś to zachęcam:)
OdpowiedzUsuńprzepis stąd:
http://www.kwestiasmaku.com/zielony_srodek/szparagi/pizza_ze_szparagami/przepis.html
oooo zaraz zobaczę i może się skuszę w następną sobotę :)
Usuńmiłej niedzieli!
świetny pomysł:)
OdpowiedzUsuńPychowe musiało być! Jak obiecałam tak zrobiłam, więc piszę. Chleb z oliwkami i suszonymi pomidorami jest pyszny. Jeszcze połowa na jutrzejsze śniadanie będzie. Upiekłam bez drożdży na samym zakwasie, ma mące graham ale też dobrze wyrósł. Pyszny! Jeszcze raz wielkie dzięki za inspirację:))
OdpowiedzUsuńsuper, że się udał mi smakował :) fajnie, że go upiekłaś :)
UsuńKuszące. Trzeba będzie spróbować. Pizzy z takimi składnikami jeszcze nie jadłem.
OdpowiedzUsuńpolecam! jest niesamowita!
UsuńA wiesz, że ja myślałam, że to taka pizza na słodko? Widziałam rabarbar i truskawki, chyba zrobię przez to słodką pizzę z owocami :)
OdpowiedzUsuńsłodka też bym pożarła :)
UsuńTo jest ta cienka jak mniemam po zdjęciach?
OdpowiedzUsuńa nie!!! tamto ciasto znajdziesz w przepisie na focaccie :) http://kuchennewojowanie.blogspot.com/2012/06/facaccia-z-rozmarynem-oliwkami-i-miesem.html
Usuń