FIKAjące Bułeczki Waniliowe czyli Niedzielne Śniadanie odc.10 i CANDY!!!
Na wstępie przypominam o CANDY! zapisy tylko do południa więc śpieszcie się Kochani :)
Dzisiejszy poranek zadziwił mnie. Po tylu majówkowych dniach bez słońca dzisiaj przywitały mnie jego promienie nieśmiało wpadając do kuchni. To najbardziej lubię w wiosennych porankach, spokój, ciszę, świergot ptaków, TO powietrze, TEN zapach.
Wtedy najchętniej piekę a już od jakiegoś czasu chciałam sobie i mojej rodzince podać bułeczki z kremem waniliowym w środku. Wypatrzyłam je w Ikeowej książce FIKA. Dzisiaj o dziwo wyspałam się i o 6ej przystąpiłam do działania.
Bułeczki są proste w przygotowaniu, ciasto przyjemnie się wyrabia, choć odrobinę się klei to jest niesłychanie puszyste. W przepisie jest wg mnie za mało kremu. Połowę bułeczek musiałam więc nadziać mieszanką masy krówkowej i nutelli. Proporcje należy więc podwoić, ja podaję jak w oryginale.
ciasto:
750 ml mąki pszennej
75 g miękkiego masła
4 łyżki stołowe cukru pudru
szczypta soli
1 jajko
25 g drożdży
250 ml mleka w temperaturze pokojowej
krem waniliowy:
150 ml śmietany 12%
1,5 łyżki mąki pszennej
1/2 łyżki cukru pudru
1 jajko
1 łyżka cukru waniliowego
przybranie:
25 g rozpuszczonego masła
cukier puder do obtoczenia
Składniki ciasta wkładamy do miski. Mikserem zagniatamy gładkie ciasto odchodzące od ręki. Zostawiamy je do wyrośnięcia na pół godziny w ciepłym miejscu.
W tym czasie przygotowujemy krem. Do rondelka wkładamy śmietanę, mąkę i cukier. Mieszając gotujemy ok 3 minut. Zdejmujemy z ognia i wlewamy rozbełtane jajko. Energicznie mieszamy i podgrzewamy dalszą minutę.
Kiedy ciasto podwoi objętość na omączonym blacie lekko je zagniatamy i dzielimy na 18 kawałków. Każdy rozpłaszczamy na dłoni, nakładamy po łyżeczce nadzienia i zlepiamy tak jak pączki. Bułeczki układamy łączeniem do spodu na blasze wyłożonej papierem.
Odstawiamy na kolejne 30 minut by podrosły.
Pieczemy w 225 st.C ok 5-8 minut. Po ostudzeniu a przed podaniem smarujemy je masłem i posypujemy bądź obtaczamy w cukrze pudrze.
U mnie w bułeczkach oprócz kremu waniliowego znalazło się kilka czerwonych porzeczek. Ta słodko kwaśna wariacja smakowała mi najbardziej :)
Bułeczki rewelacyjne! Podziwiam Twoją chęć porannego pieczenia, ja rano jestem chyba zbyt zaspana na taka pracę :)
OdpowiedzUsuńheheja ranna ptica jestem ;)
UsuńBułeczki na pewno smakują wyśmienicie:)Przyjemnie jest wstać rano i zjeść takie śniadanie.
OdpowiedzUsuńoj to prawda!!! miłej niedzieli ;)
Usuńpyszne muszą być:)
OdpowiedzUsuń;) są takie ;)
UsuńChętnie bym je zrobiła, ale nie wiem co zrobić z porzeczkami i ile ma ich być?? Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńjuż piszę, ja do każdej bułeczki włożyłam po kilka, 4-5 zamrożonych porzeczek czerwonych :) pozdrawiam i udanego wypieku :)
UsuńNie iwem, czy twoja wersja wypełnienia bardziej mi nie odpowiada :)
OdpowiedzUsuńmi bardziej :) mniej zasładza :)
UsuńA jeszcze powiedz mi czy drożdży użyłaś świeżych czy suszonych?
OdpowiedzUsuńnaturalnie świeżych :)
UsuńZrobiłam, bułeczki są tak pyszne, że robiłam je przez trzy dni pod rząd;):) Polecam!! I dziękuję za przepis Pozdrawiam Magda
OdpowiedzUsuńhttp://z-milosci-do-slodkosci.blogspot.com/2013/07/bueczki-z-kremem-waniliowym-i.html