Chłodnik z botwinki? zapraszam na Zupowy Wtorek odc.17
Zimno, pochmurno, ponuro do granic wytrzymałości za to całkiem kolorowo i wesoło dzisiaj u mnie w kubku :) jakiś czas temu postanowiłam zrobić chłodnik z botwinki. Niestety nie skonsultowałam tego planu z pogodą i dzisiaj na obiad właśnie przyszła pora na ochłodzenie... a na deser szerbet truskawkowy z kozim serkiem własnej roboty!
Starałam się odtworzyć chłodnik jaki robiła moja mama. Z kefirem, ogórkiem i szczypiorkiem, czasem z rzodkiewką.
Chłodnik z botwinki
porcja dla 2 osób:
300 ml bulionu warzywnego
2 młode buraczki i część łodyżek od nich (z botwinki)
300 g kefiru
2 jajka na twardo
1/2 średniego ogórka szklarniowego
po solidnej garści szczypiorku i koperku
sól, pieprz do smaku
Buraczki i łodyżki kroimy w kosteczkę i gotujemy w bulionie do miękkości. Studzimy. Dodajemy kefir, posiekane jajka, zioła i pokrojonego w kostkę ogórka. Doprawiamy do smaku. Możemy podać z ugotowanymi młodymi ziemniaczkami.
Piękna, wiosenna potrawa! U mnie wyszła słońce i nabrałam apetytu na taki chłodnik :)
OdpowiedzUsuńwiesz co ,ja to nie jestem za bardzo "botwinkowa", ale aktualnie to mi się wszystko przemieszało ;) i zjadłabym taki chłodnik nawet w zimie :D buziaki i przytulasy Marianko
OdpowiedzUsuńdzięki kochana! Ty tez się trzymaj i dbaj o siebie podwójnie :)
Usuńwłaśnie mam ochotę na taką zupkę:)
OdpowiedzUsuńKocham chłodnik z botwinki. Do tej pory najlepszy jadłam na Litwie, przetestuję i Twój wkrótce, bo wygląda zachęcająco.
OdpowiedzUsuńMój pewnie z takim litewskim się nie równa ale jak spróbujesz daj znać czy smakował :)
UsuńUwielbiam botwinkę, ale wstyd się przyznać- chłodnika jeszcze nie próbowałam, tylko botwinkową na ciepło :)
OdpowiedzUsuńto do dzieła!!!
UsuńZ ogórkiem najlepszy:)
OdpowiedzUsuńo tak! inaczej sobie nie wyobrażam :)
Usuńuwielbiam chłodniki z botwinki, zrobię kiedy tylko będzie ciepło.
OdpowiedzUsuńOchotę wzbudziłas, już ze 20 lat nie jem takich pyszności :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Kalejdoskop Renaty
Bernadeto i Renato! u mnie czasem ciepło czasem zimno a ochotę na chłodnik miałam od dawna :)
OdpowiedzUsuń