Marokańska Uczta z Keftą i KusKusem na slodko, z morelami i pistacjami w miodku czyli cd weekendu z Jamiem O.

"Kulinarne wyprawy Jamiego" są naprawdę wyjątkową książką. Pięknie wydaną, z klimatem i ciepłymi, interesującymi opowieściami ale przede wszystkim z fantastycznymi przepisami. Dzisiaj przekonałam się, że klopsik klopsikowi nie równy, zaskakujący choć niby taki sam. Jamie zabrał mnie do Maroka, całą rodziną zajadaliśmy się pitami, keftą i słodkim kuskusem z morelami i pistacjami. Zapraszam Was na orientalną ucztę nie tylko dla brzucha :)

Czasami życie płata figle, tak jak i dzieciaki. Syncio poszedł spać o 18ej i wstał o 20ej co zazwyczaj się nie zdarza. Dlatego też taka obsuwa w publikacji przepisów. Przepraszam ale z brykaczem poszłam spać razem o 23ej wcześniej nie mając najmniejszej szansy na przysiądnięcie przy komputerze.

KEFTA

klopsiki:
500 g mielonej wołowiny
1 mała czerwona cebulka, posiekana
po 1 łyżeczce mielonego kuminu i kolendry i papryki
kawałek imbiru wielkości połowy kciuka, obrany i starty na tarce
mały pęczek kolendry, posiekany
sól i pieprz do smaku
olej do smażenia

do podania:
4 pity (u mnie z TEGO przepisu)
jeden duży pomidor pokrojony na kawałki
1 mała czerwona cebulka pokrojona w cienkie piórka
sok z grubego plastra cytryny
oliwa
sól, pieprz
jogurt grecki
harissa

Składniki na klopsiki mieszamy w misce. Wyrabiamy ręką i formujemy w ok. 20 kuleczek. Układamy je na talerzu, przykrywamy folią spożywczą i chłodzimy ok 30 minut.
Po tym czasie na patelni rozgrzewamy troszkę tłuszczu i smażymy kulki by się zrumieniły z każdej strony. Możemy również ugrillować je.
Podgrzewamy pity i rozcinamy tak by zapakować do środka farsz.
Mieszamy jogurt z harissą (w proporcji wg smaku i lubianej ostrości), pomidory wrzucamy do miski razem z cebulką, skrapiamy cytryna i oliwą, solimy i pieprzymy do smaku.
Kiedy klopsiki są gotowe wkładamy 1/4 ich ilości do pity, nakładamy również sos jogurtowy i sałatkę z pomidorów.Całość podajemy zawiniętą w papier dla wygody jedzenia.

KUS KUS NA SŁODKO Z MORELAMI I PISTACJAMI W MIODZIE

200 g suszonych moreli
sok i skórka z 1 pomarańczy
200 g kus kusu
550 ml mleka tłustego
3 łyżki płynnego miodu o neutralnym smaku
garść pistacji, wyłuskanych
cynamon

Morele kroimy, wkładamy do miseczki razem ze skórką z pomarańczy i zalewamy wrzątkiem tak by woda przykryła owoce.
Kus kus wkładamy do garnka, zalewamy mlekiem, słodzimy 2 łyżkami miodu, zagotowujemy i gotujemy mieszając co i rusz, ok 5 minut. Jeśli byłby zbyt suchy dolewamy wody.
Na suchej patelni prażymy pistacje. Kiedy zaczynają ładnie pachnieć skrapiamy je miodem tak by pokrył je z każdej strony.
Do kubka z morelami wlewamy sok z połowy pomarańczy i całość blendujemy na gładką pastę. Jeśli byłaby zbyt gęsta dolewamy więcej soku.
Kus kus nakładamy na talerzyki, polewamy puree morelowym i dekorujemy pistacjami oraz cynamonem.