Zmierzch

Dzień Wolności zbliża się ku końcowi. Czy wypoczęłam? na pewno psychicznie tak a czy fizycznie? chyba też. Sprzątanie zajęło mi tylko część przedpołudnia, potem muffiny, rybka, nawet troszkę poczytania ("Pakameria"), 3 filmy na koncie w celu lekkiego odmóżdżenia a na koniec drzemka a po niej kakao...
Mam poczucie dobrze wypełnionego dnia i siłę na następny tydzień a potem już wakacje!!!
Teraz czekam na moja Blondyneczkę i Małżona, który po nią wyruszył. Podobno spała u babci więc będę miała możliwość pobrykania z nią dzisiaj.

PS> odmóżdżałam się dzisiaj przy pomocy:
"Miasto cienia" z Billem Murray'em i Timem Robbinsem
"Zmierzch" - pierwszej części romansidła o wampirach i ludziach
i jakiejś głupiej komedii...

Komentarze

  1. No to kochana intensywnie dziś u Ciebie :) I dla ducha i dla ciała :)))
    Buziaki :-***

    OdpowiedzUsuń
  2. Zrobiłaś dużo i smacznie:)
    Ja też troszkę popracowałem. Jutro wypalamy Raku z Dorotką i Pauliną.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Za wszystkie słówka od Was dziękuję :) a za weryfikacje przepraszam, spamerzy nie dają mi żyć :(

Zimowy pilaw z pęczaku - na wizji

Popularne posty